blog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(45)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy rafik1000.bikestats.pl

linki

Wpisy archiwalne w kategorii

z ekipą z Forum

Dystans całkowity:4970.14 km (w terenie 2365.00 km; 47.58%)
Czas w ruchu:230:24
Średnia prędkość:17.90 km/h
Maksymalna prędkość:73.00 km/h
Suma podjazdów:42057 m
Maks. tętno maksymalne:186 (100 %)
Maks. tętno średnie:174 (93 %)
Suma kalorii:89867 kcal
Liczba aktywności:102
Średnio na aktywność:49.21 km i 2h 48m
Więcej statystyk

90 Masa Krytyczna

Piątek, 30 sierpnia 2013 Kategoria Jurabike, Wspólnie, z ekipą z Forum
Km: 22.19 Km teren: 0.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Dzisiaj 227 osób stawiło się na Masie w tym i Rafi z Michałem.Kilometry razem z dojazdem

Gielniów

Niedziela, 4 sierpnia 2013 Kategoria Wspólnie, z ekipą z Forum Uczestnicy
Km: 45.00 Km teren: 42.00 Czas: 02:16 km/h: 19.85
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Wypad do Gielniowa na maraton go Galińskiego. Pojechalismy prawie całą ekipą Jurabike i do tego STI oraz Bartek Sitek. nie nastawiałem się na wynik raczej na dojechanie w środku stawki. Pogoda wyjątkowo jak na ten sezon startów dopisała a wręcz dobiła więc trzeba się było ostro nawodnić. PO starcie oczywiście ostre tempo a ja jade swoim nie patrząc jak inni cisną. Po zjeździe z asfaltu kupa kurzu na kartoflisku a potem dość spory korek na podjazdowym singielku. Potem robi się luźniej i można jechać swoim tempem. Raz wyprzedzam raz mnie wyprzedzają. Po ok.15 km pierwsze wspomaganie żelkiem i dalej w drogę. Jadę spokojnie tylko po przejeździe przez jedą z rzeczek musze się na chwilę zatrzymać żeby wyciągnąc z zębatek trawę. Przed drugim bufetem groźny wypadek -jakiś gościu za bardzo się napalił i na ostrym zjeździe przywala w asfalt. Na szczęście jest tam ekipa która udziela mu pomocy więc jadę dalej żeby nie przeszkadzać. Po drodze coraz rzadziej spotykam innych zawodników a licznik bije,na szczęście za mną też nie ma nikogo. Docieram do znaku"5 km do mety" potem czas biegnie szybko i nagle"2 km do mety". Docieram do kawałka który pamiętam z poprzedniej edycji i wiem że już niedługo meta. Jadąc przez las słyszę już muzykę ze stadionu,jescze tylko przejazd przez kamieniołom i rampa która wydaje się teraz rzeszkodą nie do pokonania. Wjeżdzam na szczyt i już meta. Jescze tylko kąpiel przy wężu strażackim,makaron z sosem,obowiązkowo izotonik(nie tak dobry jak w Leśnym)i oczekiwanie na tombolę. Z moim szczęściem nie wygrywam nawet koszulki więc bez nagród wsiadamy do aut i do domu.

Szybki wypad

Czwartek, 1 sierpnia 2013 Kategoria Wspólnie, z ekipą z Forum
Km: 27.85 Km teren: 0.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Taka sobie szybka jazda z ekipa Jurabike. Ossona,Przeprośna, prawie Mstów i powrót.

Po co ci ten rower i cała ta jazda ?

Niedziela, 28 lipca 2013 Kategoria Wspólnie, z ekipą z Forum Uczestnicy
Km: 42.28 Km teren: 40.00 Czas: 02:27 km/h: 17.26
Pr. maks.: 41.28 Temperatura: 37.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 965kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Padło kiedyś takie pytanie powtórzone w sobotę wieczorem przy grillu i piwku.Nie byłem w stanie na nie odpowiedzieć ale chyba tylko ze względu na przyjęte większe ilości izotoniku. Pytanie wisiało w powietrzu a ja się zastanawiałem "po co ?". Żeby to sprawdzić wziąłem telefon i napisałem esa o tym że jadę rano o 6 i zapraszam bractwo rowerowe na wspólny wypad. Liczyłem że nie będę sam. Już po chwili zaczęły przychodzić esemesy zwrotne. Pierwszy był od STI z potwierdzeniem udziału a następnych nie zliczę. Część towarzystwa startowało u Krzary w 450 a pare osób postanowiło jechać. Wyjeżdzamy spod skansenu i tutaj mały zawód-jest nas trzech(Piotrek,Przemek i ja).Czekamy jescze chwilę i ruszamy jednak nie dojechaliśmy jescze do rzeki dzwoni Przemo że jadą z Agą więc umawiamy się na rowerostradzie. Po spotkaniu ruszamy Dębowcówką w stronę Olsztyna i znów dzwonek-Zbyszek też jedzie i widzimy sie na Rynku. Jeszcze nie schowałem telefonu w kieszeni esemes od Roberta że zaspał i życzy nam miłej jazdy. Docieramy do Olsztyna i szukamy sklepu w celu uzupełnienia płynów.Zakupujemy izotoniki gdyż jak się okazało nie tylko ja grillowałem a w tym czasie dociera Zbyszek. Już mamy ruszać a tu Przemo łapie snejka jest więc okazja w czasie jego naprawy na opróżnienie kieszeni z ciążących nam puszek.Wreszcie jedziemy na Zamek a potem do kamieniołomów.znajdujemy nową traskę do zjazdu i postanawiamy ją sprawdzić w najbliższym czasie. Ponownie wracamy na zamek tylko z drugiej strony i jedziemy na Lipówki. Następnie jedziemy w stronę Leśnego i tutaj niestety zaliczam niezłą glebę. Obmywam się w barze i oceniam rany. Są niewielkie wic jedziemy dalej na Biakło skąd zjeżdzamy w stronę Sokolich. Tutaj odbijają od nas Aga i Przemo a pozostała czwórka wraca przez Skrajnicę do domu. A teraz czas choć trochę postarać się o odpowiedz na zadane pytanie.
Lubię mój rower i uwielbiam na nim jeździć. Zawsze można liczyć na super ludzi którzy podzielają Twoje zainteresowania.Choćbym nie wiem o której dał hasło do jazdy zawsze znajdzie się osoba która będzie mi towarzyszyć.Jestem wariatem i pojadę wszędzie a tam gdzie nie pojadę znajdzie się wariat który to zrobi i da mi powód do następnej jazdy. I dziś mimo bolących żeber i podrapanych rąk i nóg wiem że jutro też siądę na rower bo to moja pasja którą powoli zarażam Michała i mam nadzieję że Rafałek junior również będzie jeździł na rowerze i kiedyś powie że nie wyobraża sobie życia bez jazdy.
I jeszcze jedno:
SZACUNEK DLA WSZYSTKICH STARTUJĄCYCH W TEGOROCZNEJ ORBICIE.

D.p.d i Masa Krytyczna

Piątek, 26 lipca 2013 Kategoria Wspólnie, z ekipą z Forum
Km: 29.00 Km teren: 0.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Rano do pracy a wieczorkiem Masa. Było 144 bikerów ale gdyby policja przyjechała o czasie pewnie byłoby ok.200

88 Masa Krytyczna

Piątek, 28 czerwca 2013 Kategoria Wspólnie, z ekipą z Forum
Km: 22.78 Km teren: 0.00 Czas: 01:45 km/h: 13.02
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Już kiedy wydawało że nie pojedziemy a to dzięki naszej kochanej Policji ale w końcu udało się ruszyć. Przejazd nową trasą potem szybki powrót do domu

Złoty Potok-Gorzków

Niedziela, 23 czerwca 2013 Kategoria Wspólnie, z ekipą z Forum Uczestnicy
Km: 72.58 Km teren: 0.00 Czas: 03:15 km/h: 22.33
Pr. maks.: 52.87 Temperatura: 18.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 1893kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Ustawka była na 7 ale ze względu na burze nocne wyruszamy o 8.30. Pod Skansenem pojawiają sie EdytKa,Kasia i Alek więc jedziemy w czwórkę. Pod dworcem mijamy sie z Robertem -krótkie cześć i jedziemy dalej. Do Olsztyna przez rowerostradę i Skrajnicę a potem do Zrębic i do Złotego. Tam przerwa na molo gdzie spozywamy pyszne ciasto od Edytki. Przy okazji najadają się również kaczki. Ruszamy w stronę Gorzkowa i wiem że już niedługo pojadę z towarzystwem gdyż mam za mało czasu. Jednak podjazdu pod górę sobie nie odpuszczę. Na szczycie zawracam a reszta ekipy jedzie dalej. Wracam przez Janów główną drogą do domu. Po drodze mijam chyba z milion szosowców i kilku MTB-owców. Za Olsztynem mija mnie szosowiec od Gronka a ja próbuję dotrzymać mu koła co przez jakiś czas mi się udaje. Na rowerostradzie mijam kilkunastu niedzielnych rowerzystów i spokojnie kieruję sie w stronę domu. Jeszcze tylko szybka myjka i na obiadem. Szkoda że nie udało mi się przejechać całej trasy lecz obowiązki rodzinne to rzecz święta i nie wolno ich zaniedbywać.

Pływanie rowerowe

Niedziela, 9 czerwca 2013 Kategoria Wspólnie, z ekipą z Forum Uczestnicy
Km: 48.62 Km teren: 40.00 Czas: 03:22 km/h: 14.44
Pr. maks.: 45.22 Temperatura: 20.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 1110kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Rzuciłem propozycję wyjazdu do kilku znajomych i rano na zbiórce byłem wiece zdziwiony ilu się odhaczyło.Przybyło aż 11 osób a ja nie miałem pomysłu gdzie jedziemy. Planowaliśmy jechac asfaltowo i delikatnie ale w chwili gdy zaczął prowadzić Dreju wiedziałem że jedziemy raczej terenowo.Najpierw docieramy do Ossona gdzie po wjechaniu część z nas zjeżdza torem downhilowym a reszta spokojniej i pierwszy raz się rozmijamy. Dzwoniąc do siebie wreszcie się spotykamy. Dojeżdzając do Przeprośnej Górki Edytka i Mtbiker jadą asfaltem a reszta terenem w górę.Potem zjazd w stronę Mstowa bardzo ciekawą ścieżką która doprowadza nas do pierwszej wody.Pokonujemy ją w dobrych humorach nie wiedząc co nas dalej czeka:

Docieramy do Mstowa gdzie czekają na nas nasi szosowcy i po krótkiej przerwie na rynku jedziemy do snowparku. Następnie wzdłuż lasu docieramy do rzeki która wyzwala w nas chęc do jej pokonania. udaje nam się to z różnym skutkiem a najbardziej cierpi Agnieszka:

Jedziemy dalej cały czas brodząc w wodzie prawie do 3/4 koła. Niestety po ok.kilometrze musimy się wrócić gdyż zaskakuje nas wielkie rozlewisko.Ponownie pokonujemy rzekę ale już bez przygód. Docieramy do asfaltu i kierujemy się w stronę Olsztyna gdzie oczywiście przerwa na izotonik w Leśnym. Agnieszka,Dreju i Przemek jadą dalej walczyć z wodą a reszta z nas przez Skrajnicę wraca do domów. Jeszcze tylko mycie rowerów i obiadek.

87 częstochowska masa krytyczna

Piątek, 31 maja 2013 Kategoria Wspólnie, z ekipą z Forum
Km: 24.00 Km teren: 0.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Większość dnia padało ale na Masie super pogoda. Dzisiaj stawiło się 206 osób. Trasa dłuższa jak dla mnie fajniejsza od stałej.

Dwie dziewczyny i dwóch Jurabików+ poranne d.p.d

Czwartek, 23 maja 2013 Kategoria Wspólnie, z ekipą z Forum Uczestnicy
Km: 49.02 Km teren: 10.00 Czas: 01:31 km/h: 32.32
Pr. maks.: 34.87 Temperatura: 9.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 799kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Planowaliśmy wyjazd ze trzy dni ale pogoda do d..y.Dzisiaj wreszcie udało się spotkać na rowerach. Wybraliśmy się spontanicznie nie wiedząc gdzie jedziemy. Pod Skansenem Daria zaproponowała Poraj szosowo. Pojechaliśmy nad rzeką do Bugajskiej a następnie koło nastawni do Dębowca i Poraja. Na pograniczu Osin i Poraja następna narada co dalej. Proponuję przez Jastrząb do Kamienicy Polskiej następnie Poczesna,Słowik i betonami nad Wartą do domu. Propozycja wszystkim odpowiada więc jedziemy bo zaczyna się robić ciemno.Po wyjeździe na Bugajską Edytka skręca jeszcze nad rzekę więc my za nią i tak zjawiamy się znowu w miejscu wyjazdu. Tutaj chwilka na rozmowę i ja do domu a reszta ekipy jescze kawałek aleją Pokoju i dalej do domków.

kategorie bloga

Moje rowery

KUBA 3524 km
Renegat 2900 km

szukaj

archiwum