Bunkry w Zrebicach
Poniedziałek, 15 maja 2017 Kategoria 30-50 km, z ekipą z Forum
Km: | 37.55 | Km teren: | 30.00 | Czas: | 01:53 | km/h: | 19.94 |
Pr. maks.: | 39.07 | Temperatura: | 16.0°C | HRmax: | 182182 ( 97%) | HRavg | 142( 76%) |
Kalorie: | 1637kcal | Podjazdy: | 255m | Sprzęt: KUBA | Aktywność: Jazda na rowerze |
Wpis jutro
Jurabike w Sokolich
Sobota, 13 maja 2017 Kategoria Jurabike, 30-50 km
Km: | 44.12 | Km teren: | 35.00 | Czas: | 02:28 | km/h: | 17.89 |
Pr. maks.: | 39.22 | Temperatura: | 16.0°C | HRmax: | 178178 ( 95%) | HRavg | 147( 79%) |
Kalorie: | 2252kcal | Podjazdy: | 455m | Sprzęt: KUBA | Aktywność: Jazda na rowerze |
Jadę do Olsztyna samotnie przez pożarówkę i do Sokolich. Jestem umówiony z Adamem i Zbyszkiem ale że jeszcze ich nie ma gnam przez Olsztyn na Lipówki i potem zjazd przez Biakło do parkingu. Pojawiają się chłopaki więc zbieramy się w drogę. Najpierw żółtym do czarnego potem w górę rynną i zjazd do żółtego szlaku. Powrót na parking a następnie przez Biakło na Kielniki -zjazd lewą stroną i podjazd pod zamek od tyłu. Potem Celtyckie i chłopaki wracają do auta a ja do domu.
Piwna niedziela
Niedziela, 7 maja 2017 Kategoria do 30 km, Wspólnie
Km: | 28.70 | Km teren: | 21.00 | Czas: | 01:41 | km/h: | 17.05 |
Pr. maks.: | 32.02 | Temperatura: | 8.0°C | HRmax: | 153153 ( 82%) | HRavg | 118( 63%) |
Kalorie: | 1122kcal | Podjazdy: | 142m | Sprzęt: KUBA | Aktywność: Jazda na rowerze |
Niedziela z kolegą z pracy. Spokojne tempo i co jakiś czas przerwa na izotonic.
Pierwszy maja z Lublińca do domu
Poniedziałek, 1 maja 2017 Kategoria ponad 100 km, Wspólnie
Uczestnicy
Km: | 125.30 | Km teren: | 110.00 | Czas: | 07:05 | km/h: | 17.69 |
Pr. maks.: | 41.43 | Temperatura: | 15.0°C | HRmax: | 170170 ( 91%) | HRavg | 136( 73%) |
Kalorie: | 6206kcal | Podjazdy: | 502m | Sprzęt: KUBA | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dzisiaj siedmioosoboa ekipa(Daria,Rafał,Parker,Siwuch,Marcin Ef,Maciek i ja) rusza do Lublińca pociągiem Kolei Śląskich. Cena za bilet powalająca- siedem złoty od osoboroweru. Po dotarciu do miejsca startu wsiadamy na rowery i w drogę.Pierwszy punkt to cmentarz psychiatryczny na którym pochowane są dzieci -ofiary hitlerowskich eksperymentów. Jedziemy dalej w stronę Piłki i tutaj pierwsze problemy z nawigacją-dojeżdżamy do Rusinowic zamiast tam gdzie chcieliśmy. Z Piłki chcemy dojechać terenem do Bruśka i znów GPS prowadzi nas inaczej niż chcieliśmy i część trasy musimy pokonać asfaltem na dodatek drogą krajową,dobrze że wolny dzień to i ruch mały.Z Bruśka przez Krywałd do Tworogu i tutaj kończą się problemy z nawigacją.Tutaj przerwa na zaopatrzenie w piciu i papu i dalej prze Boruszowice do Kalet. W międzyczasie docieramy do jeziorka Głęboki Dół gdzie robimy przerwę śniadaniową a by potem poszukiwać wielkiego cisu,lecz jak to w lesie-ciężko znaleźć jedno drzewo pośród tysięcy.Z Kalet do Koloni Woźnickiej i tam na zielony szlak LR. Po około 7 km okazuje się że wylała rzeczka która zerwała mostek i musimy wracać do drogi serwisowej autostrady i nią do Woźnik. Tutaj znów małe zakupy i w drogę. Wyjeżdżamy w pola i dopada nas wmordęwind taki że się prawie nie da jechać.A później już z górki przez Mzyki i dwa Siedlce do jedynki którą ciężko przejechać i dalej do Jastrzębia i Poraja gdzie opuszcza nas Tomek. No i z Poraja do domu przez Dębowiec i pożarówkę która jest chyba jedną drogą oczyszczoną z drzew powalonych przez zimę.I tak docieramy do dworca na Rakowie gdzie każdy odbija w swoją stronę. Super wycieczka w świetnym towarzystwie w terenach których praktycznie nie znamy.
Na dworcu w Lublińcu.
W poszukiwaniu szlaku.
Misie dwa.
Na dworcu w Lublińcu.
W poszukiwaniu szlaku.
Misie dwa.
134 Masa Krytyczna
Piątek, 28 kwietnia 2017 Kategoria do 30 km, z ekipą z Forum
Km: | 15.28 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:06 | km/h: | 13.89 |
Pr. maks.: | 31.89 | Temperatura: | 4.0°C | HRmax: | 164164 ( 88%) | HRavg | 126( 67%) |
Kalorie: | 770kcal | Podjazdy: | 67m | Sprzęt: KUBA | Aktywność: Jazda na rowerze |
W dzisiejszej Masie udział wzięło rekordowe 20 osób. To chyba wina pogody-zimno i deszcz. Ja oczywiście rikszą -przemarzłem okrutnie ale piwko potem rozgrzało.
Pozimowo do Olsztyna
Poniedziałek, 24 kwietnia 2017 Kategoria 30-50 km, Wspólnie
Uczestnicy
Km: | 31.97 | Km teren: | 23.00 | Czas: | 01:37 | km/h: | 19.78 |
Pr. maks.: | 35.51 | Temperatura: | 10.0°C | HRmax: | 174174 ( 93%) | HRavg | 140( 75%) |
Kalorie: | 1370kcal | Podjazdy: | 150m | Sprzęt: KUBA | Aktywność: Jazda na rowerze |
Wreszcie odpuściła kwietniowa zima więc korzystając z chwili wolnej ruszam ze Zbyszkiem i Zdzichem w kierunku Olsztyna. Trasa standardowa jednak urozmaicona przez powalone drzewa na całej długości dzisiejszej wycieczki. Chwilka przerwy w Leśnym jednak po przyjeździe G.G. zrobiło się głośno i wracamy do domu. Fajnie że wreszcie udało się ruszyć z domu.
Tu i tam :-)
Piątek, 14 kwietnia 2017 Kategoria 30-50 km, z ekipą z Forum
Uczestnicy
Km: | 32.62 | Km teren: | 25.00 | Czas: | 01:48 | km/h: | 18.12 |
Pr. maks.: | 30.94 | Temperatura: | 11.0°C | HRmax: | 166166 ( 89%) | HRavg | 132( 70%) |
Kalorie: | 1400kcal | Podjazdy: | 155m | Sprzęt: KUBA | Aktywność: Jazda na rowerze |
Umawialiśmy się na wyjazd w kierunku Przeprośnej jednak ze względu na pewną misję towarzystwo postanowiło jechać ze mną w stronę Olsztyna. Jedziemy spokojnym,konwersacyjnym tempem do pożarówki a stamtąd do Leśnego na herbatkę. Siedzimy sobie i gadamy ale czas wracać. Kierujemy się tak żeby trafić na ścieżkę którą kiedyś przyprowadził nas Piter. Udaje się to w jakiś 20% i wyjeżdżamy przed Skrajnicą. A potem już z górki prosto do torów kolejowych i przez Michalinę do domu. Świetny,spokojny spacerek z zarąbistym towarzystwem.
Do Olsztyna Czarnym szlakiem
Wtorek, 11 kwietnia 2017 Kategoria 30-50 km, Wspólnie, z ekipą z Forum
Uczestnicy
Km: | 35.88 | Km teren: | 30.00 | Czas: | 02:10 | km/h: | 16.56 |
Pr. maks.: | 34.44 | Temperatura: | 7.0°C | HRmax: | 157157 ( 84%) | HRavg | 124( 66%) |
Kalorie: | 1548kcal | Podjazdy: | 147m | Sprzęt: KUBA | Aktywność: Jazda na rowerze |
Jak już pisałem wcześniej ze Skowronkowego zaproszenia nie wolno nie skorzystać. Tak więc stawiam się na zbiórce i ruszamy. Plan był na Poraj lecz ze względu na niedużą ilość czasu i niepewną pogodę szefostwo wyraziło zgodę na zmianę planów. Wymyśliłem jazdę czarnym do Olsztyna i zostało to zaakceptowane.Jedziemy spokojnie biorąc pod uwagę to iż jest tam dużo piachów i nie chcemy się bardzo zmęczyć. Docieramy do Olsztyna i decydujemy na powrót pożarówką i to jak najszybszy bo zaczyna kropić. Jedziemy więc w stronę domu ,następnie obok huty i pod dworcem gdzie rozstajemy się i każdy w swoją stronę.
Krótko na krótko
Poniedziałek, 10 kwietnia 2017 Kategoria do 30 km, W pojedynkę
Km: | 12.92 | Km teren: | 6.00 | Czas: | 00:38 | km/h: | 20.40 |
Pr. maks.: | 35.67 | Temperatura: | 16.0°C | HRmax: | 167167 ( 89%) | HRavg | 136( 73%) |
Kalorie: | 527kcal | Podjazdy: | 75m | Sprzęt: KUBA | Aktywność: Jazda na rowerze |
Mały wypad na działkę i kawałek żeby przypomnieć sobie jak to fajnie jechać na krótko.
Olsztyn na ruszenie nogi
Niedziela, 9 kwietnia 2017 Kategoria 30-50 km
Uczestnicy
Km: | 31.85 | Km teren: | 25.00 | Czas: | 01:53 | km/h: | 16.91 |
Pr. maks.: | 37.21 | Temperatura: | 14.0°C | HRmax: | 178178 ( 95%) | HRavg | 138( 74%) |
Kalorie: | 1574kcal | Podjazdy: | 215m | Sprzęt: KUBA | Aktywność: Jazda na rowerze |
Skowronki zaprosiły na popołudniowy wyjazd więc nie wypadało odmówić. We trójkę jedziemy do żółtego szlaku którym docieramy do Sokolich. Zamiast w Sokole jedziemy na Biakło a stamtąd do Leśnego. Chwila na kawkę w większym gronie i powrót przez Skrajnicę do domu. Czas na więcej nie pozwolił ale ważne że nogą ruszone.