blog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(45)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy rafik1000.bikestats.pl

linki

Po co ci ten rower i cała ta jazda ?

Niedziela, 28 lipca 2013 Kategoria Wspólnie, z ekipą z Forum Uczestnicy
Km: 42.28 Km teren: 40.00 Czas: 02:27 km/h: 17.26
Pr. maks.: 41.28 Temperatura: 37.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 965kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Padło kiedyś takie pytanie powtórzone w sobotę wieczorem przy grillu i piwku.Nie byłem w stanie na nie odpowiedzieć ale chyba tylko ze względu na przyjęte większe ilości izotoniku. Pytanie wisiało w powietrzu a ja się zastanawiałem "po co ?". Żeby to sprawdzić wziąłem telefon i napisałem esa o tym że jadę rano o 6 i zapraszam bractwo rowerowe na wspólny wypad. Liczyłem że nie będę sam. Już po chwili zaczęły przychodzić esemesy zwrotne. Pierwszy był od STI z potwierdzeniem udziału a następnych nie zliczę. Część towarzystwa startowało u Krzary w 450 a pare osób postanowiło jechać. Wyjeżdzamy spod skansenu i tutaj mały zawód-jest nas trzech(Piotrek,Przemek i ja).Czekamy jescze chwilę i ruszamy jednak nie dojechaliśmy jescze do rzeki dzwoni Przemo że jadą z Agą więc umawiamy się na rowerostradzie. Po spotkaniu ruszamy Dębowcówką w stronę Olsztyna i znów dzwonek-Zbyszek też jedzie i widzimy sie na Rynku. Jeszcze nie schowałem telefonu w kieszeni esemes od Roberta że zaspał i życzy nam miłej jazdy. Docieramy do Olsztyna i szukamy sklepu w celu uzupełnienia płynów.Zakupujemy izotoniki gdyż jak się okazało nie tylko ja grillowałem a w tym czasie dociera Zbyszek. Już mamy ruszać a tu Przemo łapie snejka jest więc okazja w czasie jego naprawy na opróżnienie kieszeni z ciążących nam puszek.Wreszcie jedziemy na Zamek a potem do kamieniołomów.znajdujemy nową traskę do zjazdu i postanawiamy ją sprawdzić w najbliższym czasie. Ponownie wracamy na zamek tylko z drugiej strony i jedziemy na Lipówki. Następnie jedziemy w stronę Leśnego i tutaj niestety zaliczam niezłą glebę. Obmywam się w barze i oceniam rany. Są niewielkie wic jedziemy dalej na Biakło skąd zjeżdzamy w stronę Sokolich. Tutaj odbijają od nas Aga i Przemo a pozostała czwórka wraca przez Skrajnicę do domu. A teraz czas choć trochę postarać się o odpowiedz na zadane pytanie.
Lubię mój rower i uwielbiam na nim jeździć. Zawsze można liczyć na super ludzi którzy podzielają Twoje zainteresowania.Choćbym nie wiem o której dał hasło do jazdy zawsze znajdzie się osoba która będzie mi towarzyszyć.Jestem wariatem i pojadę wszędzie a tam gdzie nie pojadę znajdzie się wariat który to zrobi i da mi powód do następnej jazdy. I dziś mimo bolących żeber i podrapanych rąk i nóg wiem że jutro też siądę na rower bo to moja pasja którą powoli zarażam Michała i mam nadzieję że Rafałek junior również będzie jeździł na rowerze i kiedyś powie że nie wyobraża sobie życia bez jazdy.
I jeszcze jedno:
SZACUNEK DLA WSZYSTKICH STARTUJĄCYCH W TEGOROCZNEJ ORBICIE.

komentarze
toż to prawie Rowerowy Manifest - dobre - mocne - od serca
vertigo
- 09:28 wtorek, 30 lipca 2013 | linkuj
Szkoda że nie wiedziałem iż wasza jazda początkowo się opóźniała bo też bym doskoczył do peletonu. Mam nadzieję że następnym razem nie zaśpię :/ Mnie nie pytają "po co", tylko "jak Ci się chce". Nawet w domu czasem stwierdzają że jestem nienormalny, ale trudno :D
stin14
- 20:58 poniedziałek, 29 lipca 2013 | linkuj
"Kto rozumie nie pyta. Kto pyta nie zrozumie tego nigdy" - tak odpowiedział pewien górołaz zapytany, po co ciągle łazi w te góry. Pasują tutaj.
Skowronek
- 20:40 poniedziałek, 29 lipca 2013 | linkuj
Niesamowity tekst ,jestem pod wrażeniem, jesteś prawdziwym z krwi i kości bikerem , SZACUN !!!!
zibi73pl
- 19:11 poniedziałek, 29 lipca 2013 | linkuj
Też już kilka razy słyszałam "po co". Tego nie zrozumieją osoby które nie jeżdżą i mogą tylko żałować bo to coś pięknego :)
kasik
- 17:19 poniedziałek, 29 lipca 2013 | linkuj
Dobrze, że nic poważnego Ci się nie stało
EdytKa
- 13:40 poniedziałek, 29 lipca 2013 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

kategorie bloga

Moje rowery

KUBA 3524 km
Renegat 2900 km

szukaj

archiwum