Wpisy archiwalne w kategorii
po ciemku
Dystans całkowity: | 1123.97 km (w terenie 135.00 km; 12.01%) |
Czas w ruchu: | 29:22 |
Średnia prędkość: | 17.95 km/h |
Maksymalna prędkość: | 66.08 km/h |
Suma podjazdów: | 3320 m |
Suma kalorii: | 14096 kcal |
Liczba aktywności: | 26 |
Średnio na aktywność: | 43.23 km i 2h 15m |
Więcej statystyk |
Krótko w okolicach Morska
Piątek, 16 stycznia 2015 Kategoria Jurabike, po ciemku, Wspólnie, Z synem
Km: | 19.03 | Km teren: | 17.00 | Czas: | 01:44 | km/h: | 10.98 |
Pr. maks.: | 40.22 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: KUBA | Aktywność: Jazda na rowerze |
Odwiedziny u teściów to okazja na mały trip w ich okolicach. Mieliśmy ruszyć dopiero w sobotę ale że dojechaliśmy przed 15 więc mamy dwie godzinki na krótki wypad. Ruszamy z Michałem z Włodowic w kierunku Rzędkowic polami obok kamieniołomów.Po dojeździe do Rzędkowic wbijamy na żółty szlak i wzdłuż skałek jedziemy do Podlesic a stamtąd wjeżdżamy na Aptekę z której szybkim zjazdem w kierunku stoku w Morsku. Docieramy pod stok już prawie o zmroku. Trasa zaśnieżona jednak narciarzy nie uświadczysz. Następnie kierujemy się żółtym szlakiem w kierunku Rzędkowic a stamtąd już całkiem po ciemku asfaltem do Włodowic.
Kilka spraw na mieście
Sobota, 3 stycznia 2015 Kategoria Z synem, po ciemku, Jurabike
Km: | 16.58 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:03 | km/h: | 15.79 |
Pr. maks.: | 30.40 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 396kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: KUBA | Aktywność: Jazda na rowerze |
Wiało strasznie a ja miałem kilka spraw do załatwienia na mieście więc siadamy z Michałem na rowerki i w drogę. Najpierw na działkę zobaczyć czy już kradną czy jeszcze nie ,następnie do X-Comu a potem do Taurusa opłacić spinning. Chwilka na popgawędkę z Adamem i do domu.Dzisiaj przerwa od biegania -trzeba dać nogom odpocząć.
Drugi dzxień biegania
Piątek, 2 stycznia 2015 Kategoria W pojedynkę, po ciemku
Km: | 4.98 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:25 | min/km: | 5:01 |
Pr. maks.: | 3:08 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 387kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Bieganie |
Drugi dzień pod biegania pod znakiem bolących nóg ale tak ma być. trasa taka sama jak wczoraj czas trochę lepszy,międzyczasy też. Obym wytrwał w postanowieniu jak najdłużej.
Mówiłem że nigdy a jednak pobiegłem
Czwartek, 1 stycznia 2015 Kategoria W pojedynkę, po ciemku
Km: | 5.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:28 | min/km: | 5:36 |
Pr. maks.: | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | |||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Bieganie |
Jak mówiłem nikt nigdy nie namówi mnie na bieganie a jednak trafił się taki jeden człowiek dzięki któremu ruszyłem dupsko. Rafale to wszystko dzięki Tobie. Obym wytrwał w postanowieniu. Jutro część druga biegania.
Krzepice okrężnie
Niedziela, 2 listopada 2014 Kategoria Jurabike, po ciemku, Wspólnie, z ekipą z Forum, Z synem
Uczestnicy
Km: | 122.00 | Km teren: | 50.00 | Czas: | 06:59 | km/h: | 17.47 |
Pr. maks.: | 40.99 | Temperatura: | 12.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 2937kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Renegat | Aktywność: Jazda na rowerze |
Daria zaprosiła nas na wspólny wypad w kierunku Krzepic więc nie wypadało odmówić. Wyruszamy spod Jagiellończyków o 8 rano w 11 osobowym składzie: Daria,dwie Edyty,Dwóch Marcinów,Tomek,Michał,Andrzej,Alek,dwóch Rafałów a na Jagiellońskiej dołącza do nas Mirek.Dzisiaj prowadzeniem ekipy zajmują się Daria oraz Mirek prowadząc nas początkowo przez Konradów i Grodzisko w kierunku Kłobucka.Stamtąd docieramy do Mokrej gdzie zapalamy znicze przy pomniku żołnierzy walczących w bitwie 1939 roku.
Następnie przez Kołaczkowice docieramy do Rębielic Królewskich w których na polu znajduje się wiatrak. Pole to jest własnością Józefa Antosa. Urodzony w r. 1932 ślusarz mechanik, przez 25 lat pracował nad konstrukcją największej w Europie elektrowni wiatrowej. Wreszcie w r. 2003 stanęła na wschodnim skraju Rębielic Królewskich potężna konstrukcja stalowa. Ogromny wiatrak z okrągłym skrzydłem został zespawany z setek elementów na miejscu i podniesiony przy pomocy niewielkiej windy. Jego całkowita wysokość ma 54 m, a średnica koła z 280 łopatkami (o powierzchni 300 m kw.) wynosi 32 metry. Ciężar całkowity tej elektrowni to aż 240 ton, jej wytrzymałość na zniszczenie wynosi 65 m/s.Niestety z powodu braku odpowiedniej prądnicy nigdy nie uruchomiony. Z rozmów z tubylcami pod sklepem dowiadujemy się iż właściciel już nie żyje i nie ma kto kontynuować jego dzieła.Jedziemy dalej aż do pieców wapiennych i znajdującego się w pobliżu kamieniołomu. Stamtąd przez Troniny w których niespodziewanie natrafiamy na zamknięta bramę ośrodka wypoczynkowego którą pokonujemy górą dojeżdżamy do Dankowa. Tam zwiedzamy mury klasztorne a następnie udajemy się do Krzepic. Chwilka przerwy przy synagodze i jazda na Cmentarz Żydowski. Jest on w miarę dobrze zachowany a co najdziwniejsze macewy tam znajdujące się są wykonane z żeliwa. Podejrzewam że w okolicach Częstochowy już dawno zostały by rozszabrowane. Następny etap podróży to rynek w Krzepicach na którym robimy dłuższą przerwę na kebaba.Z Krzepic prze Modrzewiowa Górę do Konieczek a następnie szlakiem czarnym rowerowym do Kłobucka i przez Kamyk i Białą powrót do Cze-wy. W mieście już małe zamieszanie i przez nieuwagę rozłączamy się i tak juz pojedynczo lub małymi grupkami do domów.
mapka.
zdjęcia
Następnie przez Kołaczkowice docieramy do Rębielic Królewskich w których na polu znajduje się wiatrak. Pole to jest własnością Józefa Antosa. Urodzony w r. 1932 ślusarz mechanik, przez 25 lat pracował nad konstrukcją największej w Europie elektrowni wiatrowej. Wreszcie w r. 2003 stanęła na wschodnim skraju Rębielic Królewskich potężna konstrukcja stalowa. Ogromny wiatrak z okrągłym skrzydłem został zespawany z setek elementów na miejscu i podniesiony przy pomocy niewielkiej windy. Jego całkowita wysokość ma 54 m, a średnica koła z 280 łopatkami (o powierzchni 300 m kw.) wynosi 32 metry. Ciężar całkowity tej elektrowni to aż 240 ton, jej wytrzymałość na zniszczenie wynosi 65 m/s.Niestety z powodu braku odpowiedniej prądnicy nigdy nie uruchomiony. Z rozmów z tubylcami pod sklepem dowiadujemy się iż właściciel już nie żyje i nie ma kto kontynuować jego dzieła.Jedziemy dalej aż do pieców wapiennych i znajdującego się w pobliżu kamieniołomu. Stamtąd przez Troniny w których niespodziewanie natrafiamy na zamknięta bramę ośrodka wypoczynkowego którą pokonujemy górą dojeżdżamy do Dankowa. Tam zwiedzamy mury klasztorne a następnie udajemy się do Krzepic. Chwilka przerwy przy synagodze i jazda na Cmentarz Żydowski. Jest on w miarę dobrze zachowany a co najdziwniejsze macewy tam znajdujące się są wykonane z żeliwa. Podejrzewam że w okolicach Częstochowy już dawno zostały by rozszabrowane. Następny etap podróży to rynek w Krzepicach na którym robimy dłuższą przerwę na kebaba.Z Krzepic prze Modrzewiowa Górę do Konieczek a następnie szlakiem czarnym rowerowym do Kłobucka i przez Kamyk i Białą powrót do Cze-wy. W mieście już małe zamieszanie i przez nieuwagę rozłączamy się i tak juz pojedynczo lub małymi grupkami do domów.
mapka.
zdjęcia
Ognisko
Sobota, 11 października 2014 Kategoria po ciemku, Wspólnie, z ekipą z Forum, Z synem
Uczestnicy
Km: | 20.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Renegat | Aktywność: Jazda na rowerze |
Padła propozycja ogniskowa więc wybieramy się z Michałem. Okazuje się że jest nas czworo:Magia,Voit i my. Palimy ogień,jemy kiełbaski , pada deszcz ale jest fajnie. Były i orzechy w wersji dla dorosłych a potem powrót do domu. Dzięki bardzo !!!
Podwójny wyjazd
Niedziela, 28 września 2014 Kategoria Z synem, z ekipą z Forum, Wspólnie, po ciemku, Jurabike
Km: | 87.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Renegat | Aktywność: Jazda na rowerze |
Z rana po weselu koledzy z pracy wyciągnęli mnie na piwko do Olsztyna a po południu Rudniki.
Z Krakowa do domu
Piątek, 15 sierpnia 2014 Kategoria Jurabike, po ciemku, Wspólnie, z ekipą z Forum
Uczestnicy
Km: | 158.17 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 07:58 | km/h: | 19.85 |
Pr. maks.: | 66.08 | Temperatura: | 16.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 3692kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Renegat | Aktywność: Jazda na rowerze |
O piątej rano wsiadam wraz z Piterem do pociągu na stacji Raków do pociągu w którym są już Daria,Rafał,Mr. Dry,Przemo,Adii,Parker którzy będą z nami do końca wycieczki oraz Marco i Sitek z kolegą którzy jadą w tym samym kierunku. Po drodze w Zawierciu wsiada jeszcze Siwuch i w takim gronie jedziemy już do samego Krakowa Mydlnik gdzie wysiadamy by resztę podróży spędzić na rowerach.Pierwszy etap to lasek Wolski i Kopiec Piłsudskiego.Korzystając z wczesnej pory udaje nam się wjechać na górę gdzie podziwiamy panoramę Krakowa i robimy sobie pierwsze pamiątkowe zdjęcia.Następnie przejeżdżamy tylko koło kąpieliska w Kryspinowie i docieramy do Dolinki Mnikowskiej. Część z nas wspina się pod obraz Matki Boskiej a reszta korzysta z przerwy i zjada śniadanie. Po chwili ruszamy w kierunku autostrady i wjeżdżamy na czerwony szlak. tutaj zaczyna się walka Siwucha z dętkami. Po szybkiej naprawie jedziemy do Rudna gdzie wspinamy się na zamek Tenczyn. Następnym etapem są Krzeszowice i rynek na którym prezentuje nam się niesamowita kolekcja rzeźb.Tutaj po oględzinach roweru okazuje się że siada mi suport jednak Przemo przypadkowo posiada przy sobie klucz do naprawy więc udaje mi się jechać dalej. Już mamy ruszać a tutaj Adii melduje następnego dzisiaj kapcia. Naprawa i start dalej w przez dolinę Eliaszówki a następnie do Olkusza na obiad. siedząc na rynku spoglądamy w niebo które staje się coraz ciemniejsze. Po posiłku oczywiście wymiana dętki u Siwucha(podwójna gdyż założył popsutą) i w drogę do Zawiercia przez Ogrodzieniec. W Zawierciu Tomek prowadzi bocznymi ścieżkami tak by ominąć główne drogi. Po drodze do Myszkowa w Mrzygłodzie wreszcie dopadł nas deszcz lecz tylko chwilę postraszyło i przestało padać. Od Światowidu Przemo przejmuje pałeczkę prowadzącego i tak docieramy do dworca w Myszkowie. Tutaj żegnamy Tomka który wraca do Zawiercia a my jedziemy przez Żarki Letnisko w których wbijamy się na leśne dukty w stronę domu. Przed Porajem jeszcze krótka przerwa na "izotonik" i rybkę nad stawami hodowlanymi i już gnamy w stronę domu. Jazda standardowo Dębowcówką do rowerostrady i przez nastawnię koło huty i Guardiana do domów. Koło nastawni Rafał zaczyna walkę z uciekającym powietrzem co chwilę dopompowując koło. I takim to sposobem jesteśmy już na Rakowie gdzie nasze ścieżki rozjeżdżają się w kierunku domów na zasłużoną kolację.
Zdjęcia,
Trasa
Bikepark24.pl-ratuje nasze maszyny od zniszczenia
Zdjęcia,
Trasa
Bikepark24.pl-ratuje nasze maszyny od zniszczenia
D.P.D
Sobota, 5 kwietnia 2014 Kategoria po ciemku, W pojedynkę
Km: | 70.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Renegat | Aktywność: Jazda na rowerze |
dojazdy do pracy i powroty
Masa krytyczna
Piątek, 28 marca 2014 Kategoria Jurabike, po ciemku, Wspólnie, z ekipą z Forum, Z synem
Km: | 18.76 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:16 | km/h: | 14.81 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dzisiaj stawiło się na Masie 132 osób. Pogoda dopisała więc coraz więcej ludzi i oby tak dalej.