Wpisy archiwalne w miesiącu
Styczeń, 2016
Dystans całkowity: | 138.82 km (w terenie 128.75 km; 92.75%) |
Czas w ruchu: | 07:20 |
Średnia prędkość: | 18.93 km/h |
Maksymalna prędkość: | 35.70 km/h |
Suma podjazdów: | 2451 m |
Suma kalorii: | 3066 kcal |
Liczba aktywności: | 3 |
Średnio na aktywność: | 46.27 km i 2h 26m |
Więcej statystyk |
Do Leśnego trochę na około
Niedziela, 10 stycznia 2016 Kategoria 50-100, Jurabike, z ekipą z Forum
Uczestnicy
Km: | 58.72 | Km teren: | 55.00 | Czas: | 03:16 | km/h: | 17.98 |
Pr. maks.: | 35.70 | Temperatura: | 0.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 1295kcal | Podjazdy: | 364m | Sprzęt: KUBA | Aktywność: Jazda na rowerze |
Wczoraj Piter dał znać że jedzie w stronę Poraja a że już dawno miałem takie plany dołączyłem się do wyjazdu. Spotykamy się o 10 na przeciwko Tesco na Rakowie w składzie Kasia,Krzyś,Zbyszek,Piotrek i aż trzech Rafałów.Jedziemy niebieskim rowerowym do Poraja nad zalew.Potem przez Masłońskie,Przybynów do Zaborza. Stamtąd Asfaltem do Biskupic i w dół w Sokole. Wjeżdżamy na żółty którym docieramy do Leśnego wcześniej żegnając Rafała Skowronka który musi gnać do domu. Przed barem czeka na nas Voit który nie dążył na poranną zbiórkę. W środku tłum rowerzystów i musimy chwilę poczekać aż się trochę zrobi luźniej,wreszcie dopadamy stolik i spędzamy pewien czas na rozmowach przy "kawie". Powoli ruszamy w stronę domu jak zwykle Dębowcówką a gdzieś w połowie drogi dopada dwóch Rafałów kryzys i zostajemy w tyle. Jedziemy przez Michalinę do Alei Pokoju i do domów.
Dwie ucieszone mordki w leśnym(foto: Kasia)
Dwie ucieszone mordki w leśnym(foto: Kasia)
Zimno
Sobota, 2 stycznia 2016 Kategoria z ekipą z Forum, 30-50 km
Uczestnicy
Km: | 34.35 | Km teren: | 33.00 | Czas: | 01:38 | km/h: | 21.03 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | -12.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 758kcal | Podjazdy: | 750m | Sprzęt: KUBA | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dzisiaj krótko bo zimno jak skurczybyk. Ruszamy z Kasią,Zbyszkiem i Dzidasem wzdłuż Warty do Słowika. W międzyczasie okazuje się że Dzida ma problemy z rowerem więc wraca do domu a my jedziemy dalej.Przez Słowik do Dębowcówki potem trochę kręcimy i wyjeżdżamy w Sokolich i na rozgrzewkę do Leśnego. Tam jak nas zobaczyli to prawie że się przeżegnali żeby w taki mróz jeździć. Trochę posiadówki i ruszamy do domu najkrócej jak się da czyli przez Skrajnicę ,rowerostradą i obok huty. Tutaj zostaję bo mam najbliżej do domu a Kasia i Zbyszek jada dalej. Dzisiaj było krótko lecz intensywnie a przy okazji miło i wesoło. Dzięki za wspólne kręcenie.
Pierwsze kilometry w 2016 roku
Piątek, 1 stycznia 2016 Kategoria 30-50 km
Uczestnicy
Km: | 45.75 | Km teren: | 40.75 | Czas: | 02:26 | km/h: | 18.80 |
Pr. maks.: | 35.59 | Temperatura: | -7.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 1013kcal | Podjazdy: | 1337m | Sprzęt: KUBA | Aktywność: Jazda na rowerze |
Wymyśliłem sobie że trzeba ruszyć cztery litery w Nowym Roku a że najlepiej kręci się w dobrym towarzystwie więc rozesłałem wici z wiadomością o wyjeździe. Nie spodziewałem się iż w ten dzień o 10 rano stawi się tak duża ilość chętnych. Jak zwykle pojawił się cały Skowronki Team oraz dwóch Marcinów,Artur,Arek,Paweł,Alek i w takim gronie jedziemy na dworzec PKP po Tomka. Ruszając planowałem jazdę do Poraja lecz większość sejmowa wybrała Złoty Potok. Kierujemy się w stronę huty i zaraz za dworcem niespodzianka- pełno straży koło biurowca i trochę dymu. Jedziemy dalej a koło Guardiana pierwsza gleba w tym roku w wykonaniu Gawła. Potem już spokojnie Dębowcówką obok leśniczówki do Sokolich. Dojeżdżamy do skrętu na Puchacz i tutaj Gaweł i j żegnamy towarzystwo i udajemy się do Leśnego w celu ogrzania zmarzniętych ciał jakimś pysznym napojem. Siedzimy chwilkę i wtedy docierają Kasia,Aga,Piter,Voit,Krysiek i Bartek z którymi spędzimy już resztę rowerowego dnia. Na razie jednak siedzimy sobie i gawędzimy. W międzyczasie pojawia się Kamil a potem Anwi z Krzarą.Powoli ruszamy się z za stołów i jedziemy do domu. Trasa normalnie przez Dębowcówkę obok huty i do domków.
Zimno(foto Marcin Ef)
Zimno(foto Marcin Ef)