Wpisy archiwalne w miesiącu
Październik, 2014
Dystans całkowity: | 138.50 km (w terenie 90.00 km; 64.98%) |
Czas w ruchu: | 05:08 |
Średnia prędkość: | 17.05 km/h |
Maksymalna prędkość: | 50.96 km/h |
Suma kalorii: | 2091 kcal |
Liczba aktywności: | 3 |
Średnio na aktywność: | 46.17 km i 5h 08m |
Więcej statystyk |
Ruszyć dupę
Niedziela, 26 października 2014 Kategoria Jurabike, Wspólnie, Z synem
Km: | 31.00 | Km teren: | 20.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Renegat | Aktywność: Jazda na rowerze |
Wreszcie ruszyłem tłuste dupsko. Wyrwaliśmy się z Michałem z domu w stronę Olsztyna żeby trochę sadła zrzucić. Nie planowałem szaleństwa więc tylko 30 km ale i tak już dobrze. Noga nie boli i można cisnąć tak więc czas na coś mocniejszego.
Ognisko
Sobota, 11 października 2014 Kategoria po ciemku, Wspólnie, z ekipą z Forum, Z synem
Uczestnicy
Km: | 20.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Renegat | Aktywność: Jazda na rowerze |
Padła propozycja ogniskowa więc wybieramy się z Michałem. Okazuje się że jest nas czworo:Magia,Voit i my. Palimy ogień,jemy kiełbaski , pada deszcz ale jest fajnie. Były i orzechy w wersji dla dorosłych a potem powrót do domu. Dzięki bardzo !!!
Zawiercie - Częstochowa
Niedziela, 5 października 2014 Kategoria Jurabike, Wspólnie
Km: | 87.50 | Km teren: | 70.00 | Czas: | 05:08 | km/h: | 17.05 |
Pr. maks.: | 50.96 | Temperatura: | 7.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 2091kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Renegat | Aktywność: Jazda na rowerze |
Plany na dzisiaj miałem inne jednak z powodu choroby Skowronków postanowiłem pojechać z chłopakami z Teamu do Zawiercia. Wyjazd rano 5.20 i od razu problem-ruszamy z Arczim z Rakowa a w pociągu siedzi tylko jakiś szosowiec. Jednak po chwili dzwoni Zibi z informacją że jadą następnym który jest za 20 minut. Spotykamy się na dworcu i w pięcioosobowym składzie (Mirek,Zibi,Arczi, Piotrek i ja) ruszamy w kierunku Ogrodzieńca. Nie jest naszym celem zamek lecz wypatrzony przez Mirka singielek. Jednak po drodze do niego dochodzi do wystrzału opony Mirka. Dziura się zrobiła duża i już miał wracać w kierunku Zawiercia jednak wspólnymi siłami udało nam się ja jakoś połatać i ruszyliśmy dalej . Przez Karlin docieramy do Ostrężnika a następnie do Morska. Na stoku chwila przerwy na śniadanie i zjeżdżamy do Podlesic by następnie wbić się na czerwony rowerowy i dojechać do Orlego Gniazda. Stamtąd do Mirowa i Bobolic gdzie zatrzymujemy się na coś słodkiego w sklepie. Odjeżdża od Nas Mirek którego męczy dzisiaj jakaś choroba i nie nadąża za nami. Po krótkim popasie jedziemy w stronę Żarek gdzie po drodze spotykamy Anię Wajzer wraz z kolegami-krótka pogawędka jedziemy dalej i doganiamy Piotrka i Mirka a następnie docieramy do Jaroszowa tutaj ostatecznie zostawiając naszą dwójkę która postanawia pokręcić tempem emeryckim. Przez Krasawę i Zrębice kierujemy się na szlak Idziego. chwilkę przed Olsztynem spotykamy Edytę i Andrzeja Wronów z dziećmi którzy wybrali się na rodzinną wycieczkę. Oczywiście musimy chwilkę pogadać a w tym czasie dzwoni Adam iż siedzi w Leśnym i czeka na nas. Gnamy więc na spotkanie a w Leśnym jak zwykle mnóstwo braci rowerowej w tym Adam i Slamer. Siadamy na krótką chwilkę i izotonik a po chwili docierają Mirek i Piotrek. Pech nie opuszcza dzisiaj Mirka- okazuje się że w lesie zaliczył glebę i potargał spodnie. Czas szybko płynie więc trzeba się udać do domów. Jedziemy już standardowo przez Rowerostrade do Alei Pokoju i tutaj każdy rozjeżdża się w swoją stronę.
Dzisiejsza trasa
Pare fotek.
Dzisiejsza trasa
Pare fotek.