blog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(45)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy rafik1000.bikestats.pl

linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Grudzień, 2013

Dystans całkowity:195.97 km (w terenie 140.00 km; 71.44%)
Czas w ruchu:09:56
Średnia prędkość:17.93 km/h
Maksymalna prędkość:46.21 km/h
Suma kalorii:3047 kcal
Liczba aktywności:4
Średnio na aktywność:48.99 km i 3h 18m
Więcej statystyk

Do Rumcajsa na piwko

Sobota, 28 grudnia 2013 Kategoria Jurabike, Wspólnie Uczestnicy
Km: 61.64 Km teren: 45.00 Czas: 03:29 km/h: 17.70
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze

Bardzo chciałem się jeszcze w tym roku wybrać do Rumcajsa na piwko więc rzuciłem na forum propozycję wyjazdu. Wiedziałem że będziemy przejedzeni po świętach więc piwa na pewno nikt nie odmówi. Zebrała nas się piątka i ruszyliśmy w kierunku Złotego Potoku. Początkowo wzdłuż Warty,koło Guardiana aż do rowerostrady. Odbijamy na Dębowcówkę i nią docieramy do Sokolich Gór. Wskakujemy na szlak i w istnie jesiennych warunkach docieramy do Zrębic. Cały czas zastanawia mnie kto na bocznej polnej drodze wpadł na pomysł ustawienia znaku zakazu zatrzymywania biorąc pod uwagę że na wjeździe na nią jest taka dziura że dotrze się tam tylko ciągnikiem.Następna przygoda to burak w blachosmrodzie któremu nie pasowało że skręcamy i nie może nas wyprzedzić . Posypały się niegodne miejsca w którym byliśmy słowa i na zdecydowany ruch Artura w jego stronę -burak odjechał.Gnamy więc dalej aż do Złotego Potoku i docieramy do celu-Rumcajsa.Roman jest jednym z niewielu osób z kraju która ma koncesję na domowy wyrób i sprzedaż alkoholu a jednocześnie posiada dość spory wybór piw regionalnych z których potrafi zrobić niesamowite mieszanki. Przesiadujemy tam godzinkę delektując się różnymi napojami. W tym czasie dociera również Jacek który wybrał się na herbatkę nie wiedząc że zostanie naszym przewodnikiem. Ruszamy dalej obok rozlewni wód w stronę Siedlca a następnie koło piaskowni w Zaborzu docieramy do Biskupic. Rozdzielamy się i Jacek z Mirkiem ruszają gdzieś w stronę Poraja a Artur,Bartek ,Zbyszek i ja asfaltem jedziemy w stronę domu. Za Olsztynem jeszcze mała przerwa i w tym czasie spotykamy Abavo z która zamieniamy kilka słów. Następnie starą trasą docieramy do Częstochowy i każdy udaje się do swoich domów.

94 Masa Krytyczna

Piątek, 27 grudnia 2013
Km: 17.82 Km teren: 0.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze

Znów zawiodła Policja co staje się jakoby tradycją Masy. Dzisiaj pojeździliśmy trochę po Alejach przy pogodzie jakby to był kwiecień a nie grudzień

Grudniowo w większym gronie

Niedziela, 15 grudnia 2013 Kategoria Jurabike, Wspólnie, z ekipą z Forum Uczestnicy
Km: 45.37 Km teren: 40.00 Czas: 02:16 km/h: 20.02
Pr. maks.: 46.21 Temperatura: 1.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 1059kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Mimo niewesołej pogody zdecydowałem się dołączyć do dzisiejszego wyjazdu. Jak na taką porę roku zebrała się spora grupa tj.Daria,Edyta,Rafał,Seger,Siwuch,Mt.Biker,Gaweł,Mateusz i ja. Ruszamy spod Rossmana Aleją Pokoju następnie nad Wartą do Rowerostrady. Odbijamy na Dębowcówkę i kierujemy się w stronę Poraja. Po drodze krótka przerwa na kanapki i pogawędkę. Pomimo siąpiącego deszczu jedzie się fajnie co jest też zasługą zarąbistego towarzystwa. Docieramy do Poraja ale nawet nie przekraczamy przejazdu tylko kierujemy się w stronę Biskupic. Pod górkę w Choroniu Rafał,Alek i Mateusz urządzają sobie wyścigi a reszta w spokojnym tempie wjeżdża na górę. Zastaje nas tutaj mgła więc szybciutko przez Biskupice docieramy do Leśnego na izotonik. Spędzamy chwilę popijając co kto lubi oraz zajadając się urodzinowymi ciasteczkami Darii(Wszystkiego Najlepszego). Ruszamy następnie w stronę domu standardowo przez Skrajnicę i do Dębowcówki. Potem przez Bugajską do Michaliny. Jeszcze tylko mycie maszyn na myjce na Żareckiej i powoli każdy kieruje się w stronę domu.

Trasa

Herby i okolice

Niedziela, 1 grudnia 2013 Kategoria Wspólnie, Jurabike Uczestnicy
Km: 71.14 Km teren: 55.00 Czas: 04:11 km/h: 17.01
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: 4.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 1988kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Pogoda nie zapowiadała się ciekawie ale jak wstałem już o 6 to czas ruszyć dupę. Ubieram kurtkę przeciwdeszczową i w drogę. Na Jagiellońskiej spotykam Zbyszka a na Głównej czeka na nas Mirek który poprowadzi nas po nieznanych nam drogach. Wjeżdżamy od razu w teren i polami docieramy do Konradowa.Tam krótka przerwa żeby się już trochę rozebrać.

Gdzieś w okolicach Blachowni
Następnie doceramy do Bieżenia i wjeżdzamy w las.Trwają tutaj zażarte prace nad ścieżkami i mam nadzieję że nie będą asfaltowe tylko szutrowe. PO chwili musimy się zatrzymać w celu dopompowania koła.

Jedziemy sobie dalej lasami gdzie drogę przebiega nam czasami jakaś zwierzyna a w pewnym momencie słychać strzały. Uciekamy w druga stronę bo nie wiadomo czy czasami nie trafimy na czyjś stół w postaci dziczyzny. Docieramy do odcinka prostej biegnącej przez las któa ma ok.7 km. Odcinek niby nudny jednak jest czas żeby coś żeby porozglądać się na boki i podziwiać przyrodę.Potem lekko krążymy po lesie.

Po dotarciu do Węglowic wjeżdzamy na asfalt i jedziemy do Herb gdzie czeka na nas żona Mirka. Pakujemy się w samochód i gnamy do domów gonieni ograniczeniami czasowymi.Coś za często zaczyna mi się odzywać kolano. Nie wiem
czy to odnawia się stara kontuzja czy po prostu brak treningów.




Trasa

kategorie bloga

Moje rowery

KUBA 3524 km
Renegat 2900 km

szukaj

archiwum