Ognisko
Sobota, 11 października 2014 Kategoria po ciemku, Wspólnie, z ekipą z Forum, Z synem
Uczestnicy
Km: | 20.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Renegat | Aktywność: Jazda na rowerze |
Padła propozycja ogniskowa więc wybieramy się z Michałem. Okazuje się że jest nas czworo:Magia,Voit i my. Palimy ogień,jemy kiełbaski , pada deszcz ale jest fajnie. Były i orzechy w wersji dla dorosłych a potem powrót do domu. Dzięki bardzo !!!
Zawiercie - Częstochowa
Niedziela, 5 października 2014 Kategoria Jurabike, Wspólnie
Km: | 87.50 | Km teren: | 70.00 | Czas: | 05:08 | km/h: | 17.05 |
Pr. maks.: | 50.96 | Temperatura: | 7.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 2091kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Renegat | Aktywność: Jazda na rowerze |
Plany na dzisiaj miałem inne jednak z powodu choroby Skowronków postanowiłem pojechać z chłopakami z Teamu do Zawiercia. Wyjazd rano 5.20 i od razu problem-ruszamy z Arczim z Rakowa a w pociągu siedzi tylko jakiś szosowiec. Jednak po chwili dzwoni Zibi z informacją że jadą następnym który jest za 20 minut. Spotykamy się na dworcu i w pięcioosobowym składzie (Mirek,Zibi,Arczi, Piotrek i ja) ruszamy w kierunku Ogrodzieńca. Nie jest naszym celem zamek lecz wypatrzony przez Mirka singielek. Jednak po drodze do niego dochodzi do wystrzału opony Mirka. Dziura się zrobiła duża i już miał wracać w kierunku Zawiercia jednak wspólnymi siłami udało nam się ja jakoś połatać i ruszyliśmy dalej . Przez Karlin docieramy do Ostrężnika a następnie do Morska. Na stoku chwila przerwy na śniadanie i zjeżdżamy do Podlesic by następnie wbić się na czerwony rowerowy i dojechać do Orlego Gniazda. Stamtąd do Mirowa i Bobolic gdzie zatrzymujemy się na coś słodkiego w sklepie. Odjeżdża od Nas Mirek którego męczy dzisiaj jakaś choroba i nie nadąża za nami. Po krótkim popasie jedziemy w stronę Żarek gdzie po drodze spotykamy Anię Wajzer wraz z kolegami-krótka pogawędka jedziemy dalej i doganiamy Piotrka i Mirka a następnie docieramy do Jaroszowa tutaj ostatecznie zostawiając naszą dwójkę która postanawia pokręcić tempem emeryckim. Przez Krasawę i Zrębice kierujemy się na szlak Idziego. chwilkę przed Olsztynem spotykamy Edytę i Andrzeja Wronów z dziećmi którzy wybrali się na rodzinną wycieczkę. Oczywiście musimy chwilkę pogadać a w tym czasie dzwoni Adam iż siedzi w Leśnym i czeka na nas. Gnamy więc na spotkanie a w Leśnym jak zwykle mnóstwo braci rowerowej w tym Adam i Slamer. Siadamy na krótką chwilkę i izotonik a po chwili docierają Mirek i Piotrek. Pech nie opuszcza dzisiaj Mirka- okazuje się że w lesie zaliczył glebę i potargał spodnie. Czas szybko płynie więc trzeba się udać do domów. Jedziemy już standardowo przez Rowerostrade do Alei Pokoju i tutaj każdy rozjeżdża się w swoją stronę.
Dzisiejsza trasa
Pare fotek.
Dzisiejsza trasa
Pare fotek.
Podwójny wyjazd
Niedziela, 28 września 2014 Kategoria Z synem, z ekipą z Forum, Wspólnie, po ciemku, Jurabike
Km: | 87.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Renegat | Aktywność: Jazda na rowerze |
Z rana po weselu koledzy z pracy wyciągnęli mnie na piwko do Olsztyna a po południu Rudniki.
Pochorobowe z Michałem
Czwartek, 25 września 2014 Kategoria Jurabike, Wspólnie, Z synem
Km: | 37.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Renegat | Aktywność: Jazda na rowerze |
Pojechałem sprawdzić nogę po kolejnym jej wybryku. Nie czuć bólu więc chyba dobrze. Pojechaliśmy najpierw Rejtana do miasta do Darii na chwilkę. Następnie do Rafała na krótką pogawędkę. Stamtąd nową ścieżką przy Jana Pawła i wzdłuż rzeki do Mirowa. I przez Ossona do domu.
Z kolegami z pracy do Olsztyna
Niedziela, 7 września 2014
Km: | 34.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Renegat | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dawno tak nie jechałem długo do Olsztyna. Wybrałem się z kolegami z pracy na małą wycieczkę. Wyjazd o 7 spod Rossmana i pierwsza przerwa pod Żabką w celu nabycia browarów które spożywamy nad Wartą. Potem długa droga do Olsztyna z przerwami na papierosa co 5 km. W centrum do lewiatana po piwka i na płac zabaw źeby nam nie ciążyły w plecaku u Piotrka.potem w taki sam sposób powrót do domu i jeszcze jedno piwko na Rakowie. Dawno tak nie odpocząłem jadąc na rowerze.
102 Masa Krytyczna
Piątek, 29 sierpnia 2014
Km: | 25.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Renegat | Aktywność: Jazda na rowerze |
Ponad 300 osób w ostatnia wakacyjną Masę robi wrażenie. Dystans razem z dojazdem od domu
Trochę terenem trochę asfaltem
Poniedziałek, 25 sierpnia 2014 Kategoria Jurabike, Wspólnie
Km: | 48.00 | Km teren: | 25.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Renegat | Aktywność: Jazda na rowerze |
Wyrwaliśmy dzisiaj z Adamem w stronę Przeprośnej. Po wyjechaniu na górkę wyciągam go na singielek Dreja a następnie gnamy do Mstowa. Potem górkami do Małus i do Turowa. Stamtąd kierunek zamek Olsztyn i powrót do domu starą trasą obok guardiana.
Z Krakowa do domu
Piątek, 15 sierpnia 2014 Kategoria Jurabike, po ciemku, Wspólnie, z ekipą z Forum
Uczestnicy
Km: | 158.17 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 07:58 | km/h: | 19.85 |
Pr. maks.: | 66.08 | Temperatura: | 16.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 3692kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Renegat | Aktywność: Jazda na rowerze |
O piątej rano wsiadam wraz z Piterem do pociągu na stacji Raków do pociągu w którym są już Daria,Rafał,Mr. Dry,Przemo,Adii,Parker którzy będą z nami do końca wycieczki oraz Marco i Sitek z kolegą którzy jadą w tym samym kierunku. Po drodze w Zawierciu wsiada jeszcze Siwuch i w takim gronie jedziemy już do samego Krakowa Mydlnik gdzie wysiadamy by resztę podróży spędzić na rowerach.Pierwszy etap to lasek Wolski i Kopiec Piłsudskiego.Korzystając z wczesnej pory udaje nam się wjechać na górę gdzie podziwiamy panoramę Krakowa i robimy sobie pierwsze pamiątkowe zdjęcia.Następnie przejeżdżamy tylko koło kąpieliska w Kryspinowie i docieramy do Dolinki Mnikowskiej. Część z nas wspina się pod obraz Matki Boskiej a reszta korzysta z przerwy i zjada śniadanie. Po chwili ruszamy w kierunku autostrady i wjeżdżamy na czerwony szlak. tutaj zaczyna się walka Siwucha z dętkami. Po szybkiej naprawie jedziemy do Rudna gdzie wspinamy się na zamek Tenczyn. Następnym etapem są Krzeszowice i rynek na którym prezentuje nam się niesamowita kolekcja rzeźb.Tutaj po oględzinach roweru okazuje się że siada mi suport jednak Przemo przypadkowo posiada przy sobie klucz do naprawy więc udaje mi się jechać dalej. Już mamy ruszać a tutaj Adii melduje następnego dzisiaj kapcia. Naprawa i start dalej w przez dolinę Eliaszówki a następnie do Olkusza na obiad. siedząc na rynku spoglądamy w niebo które staje się coraz ciemniejsze. Po posiłku oczywiście wymiana dętki u Siwucha(podwójna gdyż założył popsutą) i w drogę do Zawiercia przez Ogrodzieniec. W Zawierciu Tomek prowadzi bocznymi ścieżkami tak by ominąć główne drogi. Po drodze do Myszkowa w Mrzygłodzie wreszcie dopadł nas deszcz lecz tylko chwilę postraszyło i przestało padać. Od Światowidu Przemo przejmuje pałeczkę prowadzącego i tak docieramy do dworca w Myszkowie. Tutaj żegnamy Tomka który wraca do Zawiercia a my jedziemy przez Żarki Letnisko w których wbijamy się na leśne dukty w stronę domu. Przed Porajem jeszcze krótka przerwa na "izotonik" i rybkę nad stawami hodowlanymi i już gnamy w stronę domu. Jazda standardowo Dębowcówką do rowerostrady i przez nastawnię koło huty i Guardiana do domów. Koło nastawni Rafał zaczyna walkę z uciekającym powietrzem co chwilę dopompowując koło. I takim to sposobem jesteśmy już na Rakowie gdzie nasze ścieżki rozjeżdżają się w kierunku domów na zasłużoną kolację.
Zdjęcia,
Trasa
Bikepark24.pl-ratuje nasze maszyny od zniszczenia
Zdjęcia,
Trasa
Bikepark24.pl-ratuje nasze maszyny od zniszczenia
Z Gosią i Rafałkiem w okolicach Złotego Potoku
Poniedziałek, 11 sierpnia 2014 Kategoria Z synem, Wspólnie
Km: | 13.00 | Km teren: | 5.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Renegat | Aktywność: Jazda na rowerze |
Wybraliśmy się samochodem do Złotego a następnie przesiadką na rowery. Trochę kręcenia w stronę Żarek a następnie powrót nad zalew i do samochodu bo nas trochę deszcz pogonił.
Traska
Traska
Powrót do domu
Poniedziałek, 4 sierpnia 2014
Km: | 45.96 | Km teren: | 15.00 | Czas: | 02:39 | km/h: | 17.34 |
Pr. maks.: | 36.00 | Temperatura: | 22.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 1370kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Renegat | Aktywność: Jazda na rowerze |
Weekend minął więc pora wracać do domu. Wsiadamy więc Michałem na rowery i ruszamy w drogę. Kierujemy się do Myszkowa przez Górę Włodowską a następnie do dworca gdzie zaczyna się czerwony szlak do Poraja.Szybko go odnajdujemy i jedziemy po znakach jednak okazuje się że po około kilometrze znaków niet i nie wiemy dokładnie gdzie dalej jechać. Zapada więc decyzja że jedziemy do Żarek Letnisko na lody a następnie wzdłuż torów do Poraja. Tutaj odbijamy w stronę Monaru a następnie na niebieski rowerowy i Dębowcówką do Częstochowy. Tutaj jak zwykle koło Michaliny a potem dołem Rakowa do domu.