Kilka spraw na mieście
Sobota, 3 stycznia 2015 Kategoria Z synem, po ciemku, Jurabike
Km: | 16.58 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:03 | km/h: | 15.79 |
Pr. maks.: | 30.40 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 396kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: KUBA | Aktywność: Jazda na rowerze |
Wiało strasznie a ja miałem kilka spraw do załatwienia na mieście więc siadamy z Michałem na rowerki i w drogę. Najpierw na działkę zobaczyć czy już kradną czy jeszcze nie ,następnie do X-Comu a potem do Taurusa opłacić spinning. Chwilka na popgawędkę z Adamem i do domu.Dzisiaj przerwa od biegania -trzeba dać nogom odpocząć.
Drugi dzxień biegania
Piątek, 2 stycznia 2015 Kategoria W pojedynkę, po ciemku
Km: | 4.98 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:25 | min/km: | 5:01 |
Pr. maks.: | 3:08 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 387kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Bieganie |
Drugi dzień pod biegania pod znakiem bolących nóg ale tak ma być. trasa taka sama jak wczoraj czas trochę lepszy,międzyczasy też. Obym wytrwał w postanowieniu jak najdłużej.
Mówiłem że nigdy a jednak pobiegłem
Czwartek, 1 stycznia 2015 Kategoria W pojedynkę, po ciemku
Km: | 5.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:28 | min/km: | 5:36 |
Pr. maks.: | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | |||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Bieganie |
Jak mówiłem nikt nigdy nie namówi mnie na bieganie a jednak trafił się taki jeden człowiek dzięki któremu ruszyłem dupsko. Rafale to wszystko dzięki Tobie. Obym wytrwał w postanowieniu. Jutro część druga biegania.
Noworoczna wycieczka
Czwartek, 1 stycznia 2015 Kategoria Jurabike, Wspólnie, z ekipą z Forum, Z synem
Uczestnicy
Km: | 43.30 | Km teren: | 38.00 | Czas: | 02:42 | km/h: | 16.04 |
Pr. maks.: | 43.90 | Temperatura: | -2.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 1035kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: KUBA | Aktywność: Jazda na rowerze |
Zgodnie z noworoczną tradycją ruszamy spod Skansenu w stronę Olsztyna. Dzisiaj na starcie pojawili się Aga,Kasia, Przemo,Robert,Rafał, Zibi,Gaweł ,Michał i ja. Nie pojechała Daria która musiała zrezygnować z przyczyn rodzinnych. Pogoda w miarę łagodna lecz droga oblodzona i grozi w każdej chwili wywrotką. Ruszamy standardowo w stronę Guardiana a następnie wzdłuż torów dojeżdżamy do przejazdu kolejowego i skręcamy na Dębowcówkę a później jak zwykle w stronę Sokolich. Docieramy do Leśnego gdzie postanawiają zostać dziewczyny oraz Gaweł i Przemo a reszta odbija w teren. Robimy kółko po Sokolich Górach i powolutku kierujemy się w stronę baru. W środku zastajemy jeszcze Arka, Bartka i Krzysia a po chwili dociera Mirek. Siedzimy trochę popijając herbatkę i zajadając frytki a później ruszamy w stronę domu. I znów typową drogą przez Skrajnicę do rowerostrady a potem przez tory i do Michaliny. Docieramy do Alei Pokoju gdzie każdy ucieka w swoją stronę.
Pierwszy raz na Kubie
Niedziela, 28 grudnia 2014 Kategoria Jurabike, Wspólnie, z ekipą z Forum
Uczestnicy
Km: | 36.07 | Km teren: | 30.00 | Czas: | 02:08 | km/h: | 16.91 |
Pr. maks.: | 34.21 | Temperatura: | -6.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 862kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: KUBA | Aktywność: Jazda na rowerze |
Synowie zakupili tacie rower i dzisiaj nadarzyła się okazja do przetestowania maszynki. Skorzystałem z zaproszenia Skowronków i udałem się na zbiórkę pod Jagiellonów. Oprócz naszej trójki przyjechali także Robert, Marcin i Parker. Jedziemy jak zwykle do Huty a następnie pod mostem jednak nie skręcamy w kierunku rowerostrady lecz jedziemy dalej prosto mijając stację Mirów(czemu tak się nazywa to mnie gryzie już od dawna) i po ok.500 metrach skręcamy w las żeby dojechać do Dębowcówki. Następnie docieramy do Sokolich i kierujemy się ku Leśnemu. Zostajemy z Darią na herbacie a reszta ekipy jedzie do Sokolich trochę pokręcić. W międzyczasie przyjeżdża Mr. Dry i we trójkę czekamy na towarzystwa. Po powrocie Rafała,Roberta i Parkera jeszcze chwilka na pogawędkę i ruszamy do domu. Mieliśmy jechać asfaltem ze względu na to że Bartek przyjechał szosówka jedna zdecydował się na odrobinę przełaju i takim sposobem wracamy przez Skrajnicę. Później już jak zwykle rowerostrada,huta i obok dworca gdzie kończy się moje spotkanie z bracią rowerową i wracam do domu. Była to moja pierwsza jazda na kołach 29 -wrażenia po tak krótkim odcinku: sprzęt prowadzi się podobnie do 26 ,lepiej wybiera nierówności,ciężko powiedzieć jak ze zwrotnością gdyż nie było możliwości sprawdzić na trudniejszych odcinkach. Na dalsze wrażenia z jazdy zapraszam w kolejnych odcinkach.
Trasa
Trasa
Na herbatkę do Rumcajsa
Niedziela, 21 grudnia 2014 Kategoria Wspólnie, z ekipą z Forum
Uczestnicy
Km: | 70.57 | Km teren: | 55.00 | Czas: | 04:33 | km/h: | 15.51 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Renegat | Aktywność: Jazda na rowerze |
Jeżeli na wycieczkę zapraszają Skowronki nie odmawia się jazdy tak więc ruszamy o 9 rano spod Jagiellonów w czteroosobowym składzie. Jedzie Daria,Rafał,Bartek i ja na rowerze Michała gdyż ten jest chory więc można spróbować jego rowerku. Pogoda nie zapowiadała się za wesoło jednak nastąpiła poprawa i mogliśmy ruszać. Jedziemy jak zwykle Dębowcówką do Sokolich a stamtąd przez Zrębice i Aleje Klonową do Złotego Potoku. Docieramy do Rumcajsa gdzie raczymy się herbatką a następnie udajemy się w drogę powrotną. Przez Siedlec do Krasawy a następnie na stary zielony szlak pieszy i aż do Sokolich. Stamtąd znów Dębowcówką do rowerostrady i przez Hutę do domu. Wydawało się że będzie zimniej jednak fajnie się jechało jedynym minusem był wmordewind który towarzyszył nam w obie strony.
Ognisko w Kielnikach
Niedziela, 30 listopada 2014 Kategoria Jurabike, Wspólnie, z ekipą z Forum, Z synem
Km: | 41.55 | Km teren: | 35.00 | Czas: | 02:31 | km/h: | 16.51 |
Pr. maks.: | 35.34 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 993kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Renegat | Aktywność: Jazda na rowerze |
wpis wieczorem
Krzepice okrężnie
Niedziela, 2 listopada 2014 Kategoria Jurabike, po ciemku, Wspólnie, z ekipą z Forum, Z synem
Uczestnicy
Km: | 122.00 | Km teren: | 50.00 | Czas: | 06:59 | km/h: | 17.47 |
Pr. maks.: | 40.99 | Temperatura: | 12.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 2937kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Renegat | Aktywność: Jazda na rowerze |
Daria zaprosiła nas na wspólny wypad w kierunku Krzepic więc nie wypadało odmówić. Wyruszamy spod Jagiellończyków o 8 rano w 11 osobowym składzie: Daria,dwie Edyty,Dwóch Marcinów,Tomek,Michał,Andrzej,Alek,dwóch Rafałów a na Jagiellońskiej dołącza do nas Mirek.Dzisiaj prowadzeniem ekipy zajmują się Daria oraz Mirek prowadząc nas początkowo przez Konradów i Grodzisko w kierunku Kłobucka.Stamtąd docieramy do Mokrej gdzie zapalamy znicze przy pomniku żołnierzy walczących w bitwie 1939 roku.
Następnie przez Kołaczkowice docieramy do Rębielic Królewskich w których na polu znajduje się wiatrak. Pole to jest własnością Józefa Antosa. Urodzony w r. 1932 ślusarz mechanik, przez 25 lat pracował nad konstrukcją największej w Europie elektrowni wiatrowej. Wreszcie w r. 2003 stanęła na wschodnim skraju Rębielic Królewskich potężna konstrukcja stalowa. Ogromny wiatrak z okrągłym skrzydłem został zespawany z setek elementów na miejscu i podniesiony przy pomocy niewielkiej windy. Jego całkowita wysokość ma 54 m, a średnica koła z 280 łopatkami (o powierzchni 300 m kw.) wynosi 32 metry. Ciężar całkowity tej elektrowni to aż 240 ton, jej wytrzymałość na zniszczenie wynosi 65 m/s.Niestety z powodu braku odpowiedniej prądnicy nigdy nie uruchomiony. Z rozmów z tubylcami pod sklepem dowiadujemy się iż właściciel już nie żyje i nie ma kto kontynuować jego dzieła.Jedziemy dalej aż do pieców wapiennych i znajdującego się w pobliżu kamieniołomu. Stamtąd przez Troniny w których niespodziewanie natrafiamy na zamknięta bramę ośrodka wypoczynkowego którą pokonujemy górą dojeżdżamy do Dankowa. Tam zwiedzamy mury klasztorne a następnie udajemy się do Krzepic. Chwilka przerwy przy synagodze i jazda na Cmentarz Żydowski. Jest on w miarę dobrze zachowany a co najdziwniejsze macewy tam znajdujące się są wykonane z żeliwa. Podejrzewam że w okolicach Częstochowy już dawno zostały by rozszabrowane. Następny etap podróży to rynek w Krzepicach na którym robimy dłuższą przerwę na kebaba.Z Krzepic prze Modrzewiowa Górę do Konieczek a następnie szlakiem czarnym rowerowym do Kłobucka i przez Kamyk i Białą powrót do Cze-wy. W mieście już małe zamieszanie i przez nieuwagę rozłączamy się i tak juz pojedynczo lub małymi grupkami do domów.
mapka.
zdjęcia
Następnie przez Kołaczkowice docieramy do Rębielic Królewskich w których na polu znajduje się wiatrak. Pole to jest własnością Józefa Antosa. Urodzony w r. 1932 ślusarz mechanik, przez 25 lat pracował nad konstrukcją największej w Europie elektrowni wiatrowej. Wreszcie w r. 2003 stanęła na wschodnim skraju Rębielic Królewskich potężna konstrukcja stalowa. Ogromny wiatrak z okrągłym skrzydłem został zespawany z setek elementów na miejscu i podniesiony przy pomocy niewielkiej windy. Jego całkowita wysokość ma 54 m, a średnica koła z 280 łopatkami (o powierzchni 300 m kw.) wynosi 32 metry. Ciężar całkowity tej elektrowni to aż 240 ton, jej wytrzymałość na zniszczenie wynosi 65 m/s.Niestety z powodu braku odpowiedniej prądnicy nigdy nie uruchomiony. Z rozmów z tubylcami pod sklepem dowiadujemy się iż właściciel już nie żyje i nie ma kto kontynuować jego dzieła.Jedziemy dalej aż do pieców wapiennych i znajdującego się w pobliżu kamieniołomu. Stamtąd przez Troniny w których niespodziewanie natrafiamy na zamknięta bramę ośrodka wypoczynkowego którą pokonujemy górą dojeżdżamy do Dankowa. Tam zwiedzamy mury klasztorne a następnie udajemy się do Krzepic. Chwilka przerwy przy synagodze i jazda na Cmentarz Żydowski. Jest on w miarę dobrze zachowany a co najdziwniejsze macewy tam znajdujące się są wykonane z żeliwa. Podejrzewam że w okolicach Częstochowy już dawno zostały by rozszabrowane. Następny etap podróży to rynek w Krzepicach na którym robimy dłuższą przerwę na kebaba.Z Krzepic prze Modrzewiowa Górę do Konieczek a następnie szlakiem czarnym rowerowym do Kłobucka i przez Kamyk i Białą powrót do Cze-wy. W mieście już małe zamieszanie i przez nieuwagę rozłączamy się i tak juz pojedynczo lub małymi grupkami do domów.
mapka.
zdjęcia
104 Masa Krytyczna
Sobota, 1 listopada 2014
Km: | 24.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Renegat | Aktywność: Jazda na rowerze |
Trasa razem z dojazdem. Dzisiaj było nas 112 osób. Wieczory coraz zimniejsze więc trzeba się coraz cieplej ubierać.
Ruszyć dupę
Niedziela, 26 października 2014 Kategoria Jurabike, Wspólnie, Z synem
Km: | 31.00 | Km teren: | 20.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Renegat | Aktywność: Jazda na rowerze |
Wreszcie ruszyłem tłuste dupsko. Wyrwaliśmy się z Michałem z domu w stronę Olsztyna żeby trochę sadła zrzucić. Nie planowałem szaleństwa więc tylko 30 km ale i tak już dobrze. Noga nie boli i można cisnąć tak więc czas na coś mocniejszego.