blog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(45)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy rafik1000.bikestats.pl

linki

Dwa Rafały w Sokolich

Poniedziałek, 29 czerwca 2015 Kategoria 30-50 km, Wspólnie, z ekipą z Forum Uczestnicy
Km: 49.17 Km teren: 30.00 Czas: 02:37 km/h: 18.79
Pr. maks.: 36.03 Temperatura: 19.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 1465kcal Podjazdy: m Sprzęt: KUBA Aktywność: Jazda na rowerze
Mając chwilę wolnego po południu postanowiłem się wybrać na małą przejażdżkę. A że nie lubię jeździć sam wysłałem zapki kilku osobom. Mógł jechać tylko Rafał więc o 16.30 ruszamy obok Michaliny i obok stacji Mirów wjeżdżamy na Dębowcówkę którą docieramy do Sokolich. Tutaj kręcimy się po ścieżkach przygotowanych przez chłopaków z Ęduro jednak jak obaj stwierdzamy część z nich jest nie dla nas. Zjeżdżamy na dół i kierujemy się w stronę Przymiłowic a następnie dz Zrębic skąd jedziemy asfaltem do Olsztyna. Potem znów na Dębowcówkę w Sokolich i standardowo wzdłuż nastawni do domów.  

112 Masa Krytyczna

Piątek, 26 czerwca 2015
Km: 24.08 Km teren: 0.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: KUBA Aktywność: Jazda na rowerze
Dzisiaj masowo i kawałek z dojazdu. 

Na piwko z kolegami

Niedziela, 21 czerwca 2015 Kategoria do 30 km, Wspólnie, Z synem
Km: 15.00 Km teren: 0.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: KUBA Aktywność: Jazda na rowerze
Dzisiaj przy niedzieli umówiony wyjazd z kolegami z byłej pracy na piwko do Olsztyna. Dzisiaj jedziemy we trzech: Piotrek,Michał i ja -ruszamy spod Jagiellonów do Żabki w celach zakupowych. Następnie nad Wartę gdzie konsumujemy pierwszą sztukę i wtedy zaczyna padać. Dojeżdżamy na Dębowcówkę i po ok. kilometrze wracamy bo leje już strasznie.  Docieramy do sklepu na Mireckiego jescze po piwku i po wyjeździe. Było fajnie ale krótko. 

II wyścig MTB Poczesna

Sobota, 20 czerwca 2015 Kategoria 30-50 km, Jurabike Uczestnicy
Km: 35.00 Km teren: 15.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: KUBA Aktywność: Jazda na rowerze
Wspólny wypad z ekipą JuraBike do Korwinowa-opis ściągnięty z konta JuraBike:
Po długich oczekiwaniach nadszedł wreszcie ten wielki dzień- największy wyścig w regionie. Szykowaliśmy się do niego długo i zawzięcie. Wyruszamy jak zwykle z centrum miasta czyli Jagiellonów w najsilniejszym składzie w tym roku tj:Aga,Mirek,Adams,Dzidas i Rafik.Jadą również z nami chłopaki z ekipy Ęduro-Rafał i Luka. Jedziemy sobie spokojnie przez Słowik aż do najlepszego lokalu w Korwinowie gdzie przy odrobinie izotonika rozmawiamy o zbliżającym się występie. Docieramy na miejsce startu gdzie oczekują już Przemo,Bartek oraz przybyły z dalekiego Radomska Michał. Chwilę przed rozgrzewką ustalamy taktykę na dzisiejszy start. Stwierdzamy iż w obliczu takich przeciwników jacy dzisiaj pojawili się na wyścigu jedyną dobrą taktyką będzie jazda drużynowa na naszych dwóch liderów:Michała i Bartka. Ruszamy na rozpoznanie trasy która w dniu dzisiejszym została przygotowana w sposób perfekcyjny. Są długie odcinki prostych,gwałtowne nawroty długie podjazdy a największy strach budzi karkołomny zjazd z wału prowadzący tuż nad przepaścią zakończoną jeziorem. Po dotarciu na miejsce startu oceniamy nasze szanse oglądając jakie ekipy dzisiaj się pojawiły. A tych jest mnóstwo: Bikehead, Katolik Częstochowa,Cerny Drevny Kocur,Sengam z Zawiercia,połowa składu Skowronki Team, przyjechał nawet jeden z najszybszych częstochowskich bikerów-sam STI. Opłacamy startowe,pobieramy numery a następnie oglądamy starty grup młodzieżowych. Walka jest zacięta więc co to będzie w kategorii Open. Nadchodzi moment startu -ustawiamy się na linii i ruszamy na okrążenie formujące stawkę. Cały czas trwa walka o jak najlepsze sektory startowe. Wreszcie ruszamy -nasi liderzy wyrywają do przodu a reszta Teamu wspólnie z Ędurowcami kontroluje stawkę. Jedziemy sześć rund walcząc z przeciwnikami- Michał i Bartek uciekają coraz dalej a my blokujemy przeciwników przesuwając się powoli do przodu. Wreszcie nadchodzi koniec wyścigu i tak jak oczekiwaliśmy chłopaki pojechali świetnie: Michał jest drugi,Bartek piąty a reszta Teamu powoli dociera do mety na dalszych miejscach ciesząc się z wyników. Potem jeszcze tylko wspólne zdjęcie ,rozdanie nagród(Michał wygrał plecak więc będzie miał kto wozić kanapki) i wracamy do domów.

Pawełki i rezerwat Brzoza

Niedziela, 7 czerwca 2015 Kategoria Jurabike, ponad 100 km, Wspólnie, z ekipą z Forum Uczestnicy
Km: 105.41 Km teren: 70.00 Czas: 06:11 km/h: 17.05
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: KUBA Aktywność: Jazda na rowerze
Dzisiejszy dzień przeznaczony na odwiedzenie Pawełek. Ruszamy w składzie Daria,Ania,Rafał,Tomasz trójka gości z GŁOWNA i ja. Jedziemy na spotkanie z Agą,Przemem i Gawłem którzy są tam od wczoraj pod namiotem. Jedziemy jak zwykle przez Liszkę,Konradów do Blachowni a stamtąd przez Herby i byłą tajną jednostkę do Kacapskiego Mostu. Następnie gonieni telefonami Pawła gnamy do Pawełek. Tam oczywiście podziwianie rododendronów oraz pogawędka i kiełbaski przy ognisku. Następnie jedziemy do wioski do sklepu i w czasie przerwy dostaję info o konieczności powrotu do domu. W drodze powrotnej postanawia mi towarzyszyć Ania. Wracamy tym samym szlakiem jednak jak to zwykle bywa postanawiamy trochę skrócić drogę i zawierzamy mapom w telefonie. Pokazują nam ścieżki jednak jak się później okazuje są tak pozarastane że wręcz nieprzejezdne. wracamy więc na szlak i jedziemy do Herb. Tam robimy przerwę na batonika i dalej przez Cisie i Blachownię do domu. Od Gnaszyna jedziemy już asfaltem aż do dworca PKP . Tutaj jeszcze tylko grzecznie przechodzimy na drugą stronę i każde z nas udaje się do domu.

Dzień Dziecka

Niedziela, 31 maja 2015 Kategoria 30-50 km, Jurabike, Z synem
Km: 41.57 Km teren: 0.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Renegat Aktywność: Jazda na rowerze
Dzisiejszy dzień cały z dwoma synami na rowerze. O godzinie 10 start w kierunku zbiorników hutniczych gdzie odbywał się festyn z okazji Dnia Dziecka. Tam spędzamy ok 30 minut i jedziemy w kierunku działki. Następne kilkanaście minut przerwy i jedziemy na Promenadę gdzie Rafałek oddaje się swojej ulubionej rozrywce czyli zabawie na placu zabaw. Jak już udało się ruszyć okazuje się że mamy kapcia w  Mbiku. Jednak dzięki pomocy chłopaków udaje się szybko zmienić dętkę i jedziemy na Biegana. 

Szybka wymiana dętki 
Na placu Biegańskiego odbywała się dziś impreza Rockstara więc oglądamy popisy zawodników oraz trochę bawimy się na pumptracku.Po takim czymś jedziemy pod Jasną Górę na lody a następnie udajemy się do domu na obiad. Po południu start do drugiej tury. Jagiellońską i Monte Casino znów na Biegana i niestety po drodze jeden z nas odpada.

Taki jestem zmęczony
Michał zostaje na placu a ja wraz ze śpiącym  Rafałkiem  powoli wracam do domu. Jadę i prowadzę na zmianę rower Alejami następnie wzdłuż Warty do Krakowskiej i Niepodległości. Pod sezamem młody obudził się więc Aleją Pokoju jedziemy znów  w stronę Huty. Koło szpitala wracamy do domu i kończymy dzisiejszą wycieczkę.

111 Masa Krytyczna plus dojazd

Piątek, 29 maja 2015 Kategoria do 30 km, Jurabike, Z synem
Km: 21.80 Km teren: 0.00 Czas: 01:24 km/h: 15.57
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: KUBA Aktywność: Jazda na rowerze
W Masie udział wzięło 220 osób chyba dzięki temu że pogoda dopisała. Trasa Masy coraz bardziej się wydłuża co lubię. Po wszystkim jeszcze trochę kilometrów  w kierunku domu.

Krótko popołudniowo

Sobota, 23 maja 2015 Kategoria Z synem, Wspólnie, Jurabike, 30-50 km Uczestnicy
Km: 36.38 Km teren: 25.00 Czas: 02:13 km/h: 16.41
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: KUBA Aktywność: Jazda na rowerze
Planowałem wypad w stronę Mstowa więc wysłałem zapki do kilku osób. Co do odpowiedzi nie będę się wypowiadał,Tym wszystkim którzy dali odpowiedz dziękuje. Wyczekałem się pod Rossmanem i ruszyłem na spotkanie z Omarem z którym umówiłem się pod Ossona. W tym czasie dociera Michał i jedziemy we dwóch. Spod Ossona jedziemy na Prędziszów a porem na Zieloną -Dzisiaj cała jazda spokojnie więc podjazdy też powolutku. Z Zielonej kierunek Towarne i Olsztyn a stamtąd  żółtym do domu. 

Sobotnie w kierunku Mstowa

Sobota, 9 maja 2015 Kategoria 50-100, Jurabike, Wspólnie Uczestnicy
Km: 53.98 Km teren: 45.00 Czas: 03:02 km/h: 17.80
Pr. maks.: 33.30 Temperatura: 16.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 1260kcal Podjazdy: m Sprzęt: KUBA Aktywność: Jazda na rowerze
Dzisiejszy wyjazd wspólnie z Darią(Rafał chory). Startujemy spod Skansenu przez Hutę,obok toru do mini żużla i przez cmentarz żydowski do Prędziszawa zobaczyć co chłopaki z HCC pobudowali do skakania. Budowla niczego sobie ale my jako nieloty jedziemy dalej. Kierujemy się w stronę Srocka i odbijamy na czerwony w stronę Przeprośnej. Nie docieramy do niej jednak lecz skręcamy w stronę Gąszczyka i na końcu wsi poszukuję drogi którą prowadził nas kiedyś Mirek,jednak wiek robi swoje i nie znajduję jej. Jedziemy jednak ścieżkami którymi nawet Daria nie jeździła i w końcu docieramy do niebieskiego szlaku w stronę Małus. Tutaj odbijamy w lewo i po krótkiej przerwie w sklepie jedziemy terenem do Turowa. Stamtąd docieramy do Ciecierzyna i wjeżdżamy w las żeby pooglądać bunkry. Po parunastu minutach jedziemy asfaltem przez Zrębice do Szlaku Idziego. Stamtąd już przez Sokole do Dębowcówki i do domu.Nad Wartą spotkanie z Krzarą i chwilka pogawędki na temat tegorocznej Orbity-oby nic nie stanęło mi na przeszkodzie jak w ubiegłym roku. Dzisiaj nie goniliśmy tempa a przy okazji znaleźliśmy kilka ładnych ścieżek.

Siwuchowymi ścieżkami

Poniedziałek, 4 maja 2015 Kategoria 50-100, Jurabike, Wspólnie, z ekipą z Forum, Z synem Uczestnicy
Km: 53.79 Km teren: 30.00 Czas: 03:03 km/h: 17.64
Pr. maks.: 46.60 Temperatura: 13.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 1256kcal Podjazdy: m Sprzęt: KUBA Aktywność: Jazda na rowerze
Dzisiaj start z Zawiercia na tereny Tomka. Ruszyliśmy w składzie:Daria,Rafał,Adii,Parker,Tomek,Michał i ja. Z dworca kierujemy się w stronę Blanowic do górującego nad miastem kościoła. Następnie chwilkę w stronę Morska jednak Tomek zmienia nam kierunek jazdy i przez Lgotę Murowaną docieramy do Siamoszyc. Tutaj chwila nad źródłem Krztyni i zaczynamy podjazd w kierunku drogi s300-byłego dojazdu dla rakiet. Na górce chwilka odpoczynku i zaczynamy jazdę asfaltem w kierunku Szypowic. Droga wije się raz w górę raz w dół i można trochę się rozpędzić gdyż w jest ona niedostępna dla samochodów. Na końcu przy szlabanie nasze drogi rozchodzą się- ekipa jedzie dalej a my z Michałem kierujemy się w stronę Włodowic gdzie czeka na nas reszta rodziny. Jedziemy asfaltem przez Kroczyce do Podlesic. Zrobiło się ciepło i nawaliło mnóstwo turystów. Auta stoją po obu stronach drogi a nawet na leśnych ścieżkach. Pod Górą Zborów chwilka przerwy i wjeżdżamy na Aptekę. Tutaj jest raj dla Michała więc szaleje na zjeździe,ja niestety nie jestem takim szaleńcem a może to mój wiek mi nie pozwala więc jadę spokojniej. Na dole mała narada co dalej i czarnym w stronę Rzędkowic. Następnie na zielony do Góry Włodowskiej i powoli do Włodowic. Po południu wpada reszta ekipy na herbatkę,chwila pogawędki i jadą do Częstochowy a my pakujemy się do samochodu i również w kierunku domu. 

kategorie bloga

Moje rowery

KUBA 3524 km
Renegat 2900 km

szukaj

archiwum