blog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(45)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy rafik1000.bikestats.pl

linki

Wpisy archiwalne w kategorii

z ekipą z Forum

Dystans całkowity:4970.14 km (w terenie 2365.00 km; 47.58%)
Czas w ruchu:230:24
Średnia prędkość:17.90 km/h
Maksymalna prędkość:73.00 km/h
Suma podjazdów:42057 m
Maks. tętno maksymalne:186 (100 %)
Maks. tętno średnie:174 (93 %)
Suma kalorii:89867 kcal
Liczba aktywności:102
Średnio na aktywność:49.21 km i 2h 48m
Więcej statystyk

Za krótko

Niedziela, 3 marca 2013 Kategoria Wspólnie, z ekipą z Forum
Km: 12.65 Km teren: 0.50 Czas: 00:44 km/h: 17.25
Pr. maks.: 29.92 Temperatura: 0.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 289kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Ustawka rano jak zwykle pod Skansenem z Edytką,Przemem,Dreyem,Mtbikerem. Jedziemy koło huty potem przez cmentarz Żydowski do Legionów i na Ossona. Niestety tutaj z przyczyn powiedzmy technicznych musiałem wrócić do domu. Szkoda bo się fajna wycieczka zapowiadała a i towarzystwo super.

Olsztyn

Sobota, 2 marca 2013 Kategoria Wspólnie, z ekipą z Forum
Km: 31.11 Km teren: 2.00 Czas: 01:46 km/h: 17.61
Pr. maks.: 41.85 Temperatura: 4.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 710kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Szybka ustawka z ekipą JuraBike oraz Edytką i Mtbikerem. Jedziemy jak zwykle koło Huty i Guardiana do rowerostrady. W lesie błoto więc kierujemy się na Skrajnicę asfaltowo. Zjazd do Olsztyna i koło zamku na Biakło. Sił nie mam wcale więc rowerek podprowadzam. Potem zjazd do Leśnego , małe piwko i powrót asfaltowo do domu. Przez Wilczą Górę do Bugajskiej koło Michaliny. Jeszcze myjka tragicznie mi się jechało dzisiaj nie wiem czy to brak treningu czy jeszcze skutki choroby a może to że Edytka cisnęła jakby miała numer startowy na rowerze.

Pierwszy wyjazd w Nowym Roku

Wtorek, 1 stycznia 2013 Kategoria Wspólnie, z ekipą z Forum
Km: 29.19 Km teren: 23.00 Czas: 01:40 km/h: 17.51
Pr. maks.: 31.05 Temperatura: 4.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 666kcal Podjazdy: 8070m Aktywność: Jazda na rowerze
Na CFR odezwał się Przemo że jedzie z rana na rower więc też się wybrałem. Dojechał jeszcze Gaweł więc startujemy spod skansenu jak zwykle w stronę huty i Guardiana. Za torami hutniczymi odbijamy w kierunku Zielonej. Droga zmarznięta i lodu mało więc jedzie sie super a jeszcze pogoda jak na wiosnę. Z Zielonej odbijamy koło leśniczówki w kierunku Kusiąt i wyjeżdżamy przy stacji kolejowej. Potem w prawo na Towarne ale delikatnie bez szaleństwa potem do Olsztyna i jak zwykle Leśny na piwko. Ja niestety o suchym ryju bo po południu jazda autem. Tam niestety muszę opuścić towarzystwo. w stronę domu żółtym do Bugajskiej ,koło Michaliny i dołem Rakowa do domu.

82 Masa Krytyczna

Piątek, 28 grudnia 2012 Kategoria po ciemku, Wspólnie, z ekipą z Forum
Km: 16.73 Km teren: 0.00 Czas: 01:10 km/h: 14.34
Pr. maks.: 27.45 Temperatura: -3.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 383kcal Podjazdy: 3320m Aktywność: Jazda na rowerze
Mikołajowa Masa. Dojechało nas 60 osób co przy takiej pogodzie jest dobrym wynikiem. Dość długo czekaliśmy na eskortę Policji bo chyba byli w Macu na kolacji. Miało być zimowo ale nie było śniegu,za to dużo Mikołajów. I takim oto wyjazdem zakończyłem chyba rok 2012 na rowerze chociaż nie mówię że napewno.

Świąteczne rowerowanie

Środa, 26 grudnia 2012 Kategoria Wspólnie, z ekipą z Forum
Km: 28.74 Km teren: 0.00 Czas: 01:23 km/h: 20.78
Pr. maks.: 34.88 Temperatura: 5.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 656kcal Podjazdy: 7760m Aktywność: Jazda na rowerze
Po informacji na CFR o dzisiejszym wyjeździe z chęcią ruszyłem cztery litery i stawiłem się punkt 10 koło skansenu. Wyruszyliśmy w szóstkę tj.Edytka,Jacek,Przemek,Robert,Wojtek i ja w kierunku Olsztyna z jasnym celem dotarcia do Leśnego. Od razu dało się odczuć braki w jeździe i skutki przebytej choroby bo ledwo dotrzymywałem tempa. Pod Kusięta odpadłem i powoli toczyłem się w stronę Olsztyna. Na końcu Kusiąt udało mi się dogonić Wojtka z którym dotarliśmy do baru. Następnie dość długa posiadówka w miłym towarzystwie do którego co chwilę docierało coraz więcej ludzi. Niestety co miłe to się szybko kończy -trzeba było się zbierać. W piątkę tj.Edytka,Sti,Przemo,Voit i ja wracamy do domu. Króciutki kawałek terenem do Skrajnicy następnie Rowerostradą w kierunku Częstochowy. Na końcu ścieżki wjeżdzamy na lód i Rafik zalicza glebę. Jest to moja trzecia wywrotka w sezonie na szczęscie nic się nie stało.Wyjeżdżamy na Bugajską i koło Michaliny do trasy. Na Rakowskiej rozjeżdzamy się w kierunku domów żeby dokończyć świąteczne żarcie.

Olsztyn

Sobota, 3 listopada 2012 Kategoria Wspólnie, z ekipą z Forum
Km: 30.76 Km teren: 0.00 Czas: 01:21 km/h: 22.79
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Tak żeby sobie przypomnieć jak się jeździ na rowerze.

Masa

Piątek, 26 października 2012 Kategoria po ciemku, Wspólnie, z ekipą z Forum
Km: 27.00 Km teren: 0.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 28.40 Temperatura: 3.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Wpis potem

Szosowo Poraj,Biskupice,Olsztyn

Środa, 17 października 2012 Kategoria z ekipą z Forum, Wspólnie, po ciemku
Km: 47.82 Km teren: 0.00 Czas: 02:03 km/h: 23.33
Pr. maks.: 60.22 Temperatura: 3.5°C HRmax: HRavg
Kalorie: 2487kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Jak zwykle spotkaliśmy się pod Skansenem-pojawiło się nas troje:Edytka,Robert i ja. Krótka narada gdzie jedziemy i decyzja Poraj asfaltem coby maszyn nie pobrudzić. Jedziemy do Michaliny potem wzdłuż rzeki do Słowika i w kierunku Poczesnej. Jedziemy starą trasą a więc po ceglanej drodze do samej Poczesnej. Potem koło szkoły skręcamy w lewo i przez Kamienicę Polską do Jastrzębia. Z tamtąd do Poraja na tamę gdzie znów narada jak dalej. Edytka proponuje przez Dębowiec do Biskupic i do Olsztyna. Pod Dębowiec niezła górka ale wjeżdzamy w miarę szybko. Robert cały czas dyktuje tempo więc trochę zasuwamy.z Biskupic szybki zjazd i do Olszytna. Tam kilka zdjęć przy fontannach na rynku. W wieczornym świetle rynek zyskuje na uroku ale my sie nie rozwodzimy tylko świadomy na rowery i w drogę. Przy wyjeździe łapę się za Tira ale długo nie daje rady bo brakuje mi przełozeń. Dojeżdzamy do starej trasy i śmigamy szybciutko w stronę huty. Potem jak zwykle pod torami i rozjeżdzamy sie do domów. =]

Złoty Potok

Niedziela, 14 października 2012 Kategoria Wspólnie, z ekipą z Forum
Km: 65.31 Km teren: 60.00 Czas: 03:36 km/h: 18.14
Pr. maks.: 43.40 Temperatura: 10.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 3396kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Na moje zaproszenie odpowiedział tylko Damian więc pojechaliśmy we dwójkę. jak zwykle startujemy spod muzeum. kierujemy się nad rzeką w stronę Guardiana i za walcownią w lewo w stronę Zielonej Góry.przy torach skręcamy na asfalt i pod Kusięta ciśniemy drogą. Koło straży Damian wybiera drogę w prawo ,nigdy tam nie jechałem ale jest super-parę podjazdów, ładny singielek,zjazd i wypadamy na drogę przed Olsztynem. przed rynkiem mijają nas kolarze a my nawet nie próbujemy się do nich podpiąć. w Olsztynie skręcamy za rynkiem w prawo i terenem dojeżdzamy do Zrębic. Robimy sobie krótka przerwę.. Ruszamy dalej ikoło kościoła skręcamy w kierunku Złotego Potoku. Docieramy do Janowa wjeżdzając do niego na wprost szkoły . Odbijamy w stronę Złotego Potoku i na asfalcie Damian łapie kapcia. Powietrze schodzi powoli więc śmigamy w stronę zalewu żeby tam ją naprawić a przy okazji zjeść jakiś posiłek.,. Po naprawie jedziemy mostkiem tak jakby dookoła ale jak zwykle Damian zmienia plany i skręcamy na zielony szlak. Zeby to był rowerowy to by było fajnie ale kto go zna wie że nie może być łatwo. Walimy pieszym. Więcej wchodzimy niż wjeżdzamy ale zjazdy są super:. Wyjeżdzamy na asfalt na skrzyżowaniu w kierunku Siedlca. Jedziemy chwilę drogą i znów skręcamy na zielony pieszy. po drodze mijamy jakiegoś bikera i zasuwamy aż do Kamieniołomu:. super zjazd i znowu asfalt. docieramy do Zrębic i znowu na zielony(szkoda że przyroda już żółta). kierujemy się w stronę Sokolich gór po drodze parę podjazdów i kilka super zjazdów. W pewnym momencie czuję że mi baterie wysiadają-coraz ciężej kręcić ale cisnę.-tutaj nawet nie próbujemy jechać. Docieramy do Sokolich i śmigamy moimi ulubionymi singielkami(śmigamy-dobrze powiedziane bo ja się toczę). Wyjeżdzamy na parkingu i jedziemy do Rynku w Olsztynie żeby się czegoś napić. . Według mnie Rynek całkowicie zepsuli -zrobili z niego Plac Biegańskiego ale to moja opinia. Po przerwie przez Skrajnicę, drogą rowerową,Michalinę,koło trasy za ekramami w stronę Alei Pokoju. Pod estakadą rozstajemy się i do domu.

Olsztyn

Poniedziałek, 8 października 2012 Kategoria z ekipą z Forum, Wspólnie, po ciemku
Km: 30.19 Km teren: 20.00 Czas: 01:26 km/h: 21.06
Pr. maks.: 36.00 Temperatura: 5.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 1570kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
18.00 wyjazd spod muzeum archeologicznego. Pojechała nas trójka: Edytka,Kasia i ja więc byłem rodzynkiem. Jechałem sobie z tyłu - niech dziewczyny prowadza( a tak naprawdę gdzieś nie miałem dzisiaj siły). Edytka narzuciła dość mocne tempo i musieliśmy ją ścigać. Jedziemy przez cmentarz Żydowski w stronę Ossona jednak za Koksownią dziewczyny skręcają w prawo jakby na hutę. Jeszcze tamtędy nie jechałem więc jadę dość ostrożnie. Trochę w górkę a potem dość stromo w dół ale nie jest strasznie. Wyjeżdżamy na drogę w stronę Mstowa a potem skręcamy na Zieloną Górę. Po dojechaniu do Kusiąt kierujemy się do Olsztyna asfaltem. Na rynku mała narada co robimy dalej. Proponuję powrót przez Skrajnicę lasami do niebieskiego szlaku i do domu. Dziewczyny zgadzają się więc ruszamy -prowadzę do Skrajnicy ,zjeżdzamy cały czas lasem jednak w pewnym momencie Kasia znika z pola widzenia. Czekamy chwilkę i dociera do nas-zaliczyła małą wywrotkę. Na asfalcie stwierdzamy że jest dość ciemno i błoto więc śmigamy do rowerostrady a potem w kierunku domu przez Guardiana. Za hutą szkła jeszcze kawałek terenu wzdłuż rzeki i koło dworca wyjeżdżamy na Raków. Tutaj rozjeżdzamy się w stronę domów. Jeszcze małe czyszczenie roweru żeby nie zabrudzić podłogi i dzień minął.

kategorie bloga

Moje rowery

KUBA 3524 km
Renegat 2900 km

szukaj

archiwum