blog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(45)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy rafik1000.bikestats.pl

linki

Maraton zimowy Mroczków

Niedziela, 1 marca 2015 Kategoria do 30 km, Jurabike Uczestnicy
Km: 20.46 Km teren: 20.00 Czas: 01:22 km/h: 14.97
Pr. maks.: 43.80 Temperatura: 4.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 453kcal Podjazdy: m Sprzęt: KUBA Aktywność: Jazda na rowerze
Dzisiaj pierwszy start w tym sezonie jak zwykle Zimowy Maraton w Mroczkowie. Jedziemy w sześć osób bo większość jeszcze nie miała ochoty na ściganie. Pogodę mamy ładną jednak nie myślimy że będzie łatwo i jak się później przekonamy tak jest. Trasa w większości powtórzona z poprzedniego roku jednak chłopaki z Opoczna dołożyli kilka świetnych fragmentów sprawdzających sprawność zawodników po zimie. Po starcie oczywiście ogień jednak po ok.400 metrach wpadamy na single przygotowane na nasz przyjazd. niestety jest to za blisko startu i tworzy się korek gdyż niektórzy nie radzą sobie z przejazdem. Chwilkę później idzie już lepiej i jadę jako pierwszy z Jurabików jednak nie trwa to długo i za chwilę mija mnie Zibi. Oprócz wszechobecnego błota towarzyszy nam również wiatr który utrudnia jazdę. W pewnym momencie przejeżdża obok Adam i tutaj zaczynają się myśli straszne o tym jak jestem cienki. Jednak jadę dalej swoim tempem pokonując kolejne kilometry,walcząc z kałużami,błotem i przeciwnikami. Nagle omijając wielką kałużę bokiem widzę kontem oka jak środkiem niej jedzie Przemo i ucieka mi szybko. Teraz to już jestem załamany myśląc że za mna jest tylko Aga i jak ona mnie wyprzedzi to chyba oddam rower na złom. Jadę z nadzieją iż to był ostatni członek Teamu który mnie pokonał. Licznik zatrzymuje się na 8 km i dalej nie rusza więc nie wiem ile jeszcze do mety. Nagle wracają mi siły i zaczynam wyprzedzać konkurencję. Widzę przed sobą Adama więc jest już dobrze, po parunastu minutach docieram do Przema i już jest super. Chwilę jadę za Przemkiem lecz jego i mnie blokują inni. Wykorzystuję moment i omijając paru zawodników mówię Przemowi żeby siadał na koło ale niestety nie udaje mu się to. Po następnych paru minutach docieram do grupki Zbyszka. Jedziemy dość długo razem gdyż akurat trafiły się singielki na rzeką i nie ma możliwości wyprzedzenia. Na prostej uciekam Zbyszkowi i wiedząc że jest blisko do mety dociskam mocniej. Łapę koło gościa z Giga i tak mijamy kilku przeciwników. Jeszcze tylko ok. 700 odcinek błotno-trawiasty i wyjeżdżam na asfalt. Chwilka przerwy i ostatni odcinek na którym nie zastanawiam się co robić tylko wszystkie przeszkody przejeżdżam szybko i kieruje się w stronę mety. Mijam metę i od razu umyć Kubusia gdyż należy mu się trochę przyjemności po tym jak dowiózł mnie na miejsce. Okazuje się iż w stawce 35 zawodników zająłem 10 miejsce a w swojej kategorii byłem trzeci na dziesięciu. Jeszcze tylko obiadek i powoli do domu. Teraz czas na start w Kamieńsku w formule XC  ale to jeszcze trochę czasu.

Po czarnym

Niedziela, 22 lutego 2015 Kategoria 50-100, Jurabike, Wspólnie, z ekipą z Forum Uczestnicy
Km: 54.98 Km teren: 0.00 Czas: 02:34 km/h: 21.42
Pr. maks.: 44.24 Temperatura: 3.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 1554kcal Podjazdy: m Sprzęt: KUBA Aktywność: Jazda na rowerze
Dzisiaj wyjazd typowo asfaltowy w towarzystwie Darii,Rafała i Bartka. Jedziemy jak zwykle spod Jagiellonów w stronę huty. Jako że Daria na szosówce więc odpada nawet kawałek terenu przy rzece. Jedziemy sobie dzisiaj spokojnie przez Kusięta oglądając spaloną remizę strażacką, następnie skręcamy w stronę Turowa.Stamtąd przez Zagórze ,Lusławice i Czepurkę do Piasku. Tutaj muszę pożegnać towarzystwo które kieruje się do Janowa a ja skręcam ku domowi. Jadę drogą nr.46 przez Skowronów do Olsztyna. Za Olsztynem skręcam na starą trasę i podążam nia juz do domu.

Spinning

Wtorek, 17 lutego 2015
Km: 0.00 Km teren: 0.00 Czas: 01:00 min/km:
Pr. maks.: Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Ciężary
dzisiaj wspólnie ze Skowronkami i Siwuchem męczeni przez Huberta 

Rundka w błocie

Sobota, 14 lutego 2015 Kategoria z ekipą z Forum, Wspólnie, Jurabike, 30-50 km Uczestnicy
Km: 37.06 Km teren: 36.00 Czas: 02:10 km/h: 17.10
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: KUBA Aktywność: Jazda na rowerze
Dzisiaj jedziemy spod Skansenu we trójkę : Ania,Zibi i ja. Planowałem szosowy wypad w stronę Mstowa lecz na propozycję Ani by jechać terenowo gęby uśmiechnęły się od ucha do ucha. Jedziemy do szpitala hutniczego a następnie obok toru do mini żużla przez cmentarz żydowski w stronę  Prądziszowa. Jedziemy górą chociaż strach bo ślisko i w każdej chwili możemy się stoczyć w dół a tam nie byłoby co zbierać. Stamtąd kierujemy się w stronę Zielonej lecz dzisiaj pada na ścieżkę dydaktyczną. Okazuje się że o tej porze roku nikt nie chodzi takimi ścieżkami więc droga dla nas jest męczarnią przez duży nieubity śnieg. Powoli dotaczamy się do asfaltu i tutaj okazuje się że po ostatnim wyjeździe zapomniałem dokręcić korbę i zgubiłem śrubę, na szczęście nic więcej się nie stało więc jedziemy dalej. Następnym etapem wycieczki miały być Towarne jednak patrząc na ścieżkę mijamy je dołem i asfaltowo docieramy do Leśnego po drodze spotykając Piotrka i Adriana którzy za chwilę dołączają do nas w barze. Pijemy herbatę i startujemy w kierunku domu jednak wcześniej jedziemy przez Biakło i Lipówki do Sokolich. Następnie Żółtym szlakiem w stronę Dębowcówki. A stamtąd już przez Michalinę do trasy i każdy do domu. 

Kuba po kąpielach błotnych !!

Spinning

Poniedziałek, 9 lutego 2015 Kategoria Wspólnie Uczestnicy
Km: 0.00 Km teren: 0.00 Czas: 01:00 min/km:
Pr. maks.: Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Ciężary
Dzisiaj męczył nas Hubert. Pojechaliśmy wcześniej w składzie Daria,Edytka,Adam i ja spodziewając się pełnej sali jak ostatnio jednak chyba ludzie stwierdzili że starczy po jednym razie odchudzania i było tylko 8 osób. 

O mały włos i były by narty zamiast roweru

Niedziela, 8 lutego 2015 Kategoria do 30 km, Jurabike, Z synem Uczestnicy
Km: 20.76 Km teren: 20.76 Czas: 01:24 km/h: 14.83
Pr. maks.: 27.90 Temperatura: -3.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 460kcal Podjazdy: m Sprzęt: KUBA Aktywność: Jazda na rowerze
Mieliśmy z Michałem wyruszyć rano jednak sypało bardzo a na dodatek wiał mocny wiatr. Siedzieliśmy więc i czekaliśmy na zmianę pogody. Nic nie dawało nadziei jednak ok. 12 stwierdziliśmy że jedziemy niezależnie od tego co nas czeka. Ruszamy z Włodowic w kierunku Morska teoretycznie asfaltem jednak tego nie widać w ogóle. Docieramy do Morska i kierujemy się w stronę stoku. 

W drodze do Morska

Pod stokiem zamieniamy kilka słów z narciarzem z Warszawy który namawia nas na jazdę na nartach jednak zostajemy przy rowerach. Kusi nas wjazd na Aptekę jednak śniegu do kolan i nie ma się co pchać.Powolutku docieramy do Podlesic i jedziemy drogą krajowa w kierunku Żarek. Pod Górą Zborów chwila przerwy na złapanie oddechu. 

Z Górą Zborów w tle !!
Następny etap to dojazd do Rzędkowic i droga wzdłuż CMK. Wiatr taki że prawie nie jedziemy mimo ogromnego wysiłku. Po wyjechaniu w Górze Włodowskiej wiatr zmienia kierunek i udaje nam się dojechać do domu . Wycieczka krótka ale jesteśmy zadowoleni że udało się ruszyć cztery litery. 

spinning

Czwartek, 5 lutego 2015 Kategoria z ekipą z Forum Uczestnicy
Km: 0.00 Km teren: 0.00 Czas: 01:00 min/km:
Pr. maks.: Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Ciężary
Dzisiaj pełna sala ledwo udało się znaleźć miejsce. Dojechaliśmy większą grupą:Daria,Edytka,Rafał,Adam,Michał i ja. Godzinne kręcenie z Agą. 

Spinning

Wtorek, 3 lutego 2015 Kategoria Jurabike Uczestnicy
Km: 0.00 Km teren: 0.00 Czas: min/km:
Pr. maks.: Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Ciężary
Dzisiaj interwały z Hubertem. Pojechaliśmy ekipą :Rafał,Adam i ja a na miejscu okazało się że jest również Edytka. Ludzi dzisiaj tyle jakby na dworze nie mogli pokręcić,ledwo miejsce znaleźliśmy.

Mstów-Olsztyn-Poraj szosowo

Niedziela, 1 lutego 2015 Kategoria 50-100, Wspólnie, z ekipą z Forum Uczestnicy
Km: 59.83 Km teren: 0.00 Czas: 03:42 km/h: 16.17
Pr. maks.: 42.12 Temperatura: -2.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 1252kcal Podjazdy: m Sprzęt: KUBA Aktywność: Jazda na rowerze
Dzisiaj skorzystałem z zaproszenia Marcina i o 9 stawiam się na spotkanie pod Jagiellonami. Pojawiają się również Aga z Przemem i Rafał. Czekamy jeszcze chwilę bo miało być więcej osób lecz nawet nie raczyły poinformować że nie jadą -cóż ich strata. Planujemy spokojne szosowe kręcenie więc kierujemy się Aleją Pokoju ale plany lubią się zmieniać więc pada pomysł pokonania paru górek. Jedziemy więc prosto w kierunku Zawodzia a następnie na Mirowską,potem Przeprośna i do Mstowa. Tutaj postój w sklepie na batonika i ruszamy w kierunku Małus. Ślisko się zrobiło lecz my jedziemy dalej. Z Małus do Turowa i dalej w kierunku Olsztyna. Oczywiście Leśny i herbatka a następnie postanawiamy jechać w stronę Poraja. Aga i Przemo zostają w barze a nasza trójka jedzie dalej.Po drodze wyprzedza nas STI lecz jakże jesteśmy zdziwieni jedzie autem . Pod Biskupice dopada mnie kryzys ale udaje się wjechać,Rafał z Marcinem czekają na mnie i dzięki nim zbieram się w sobie i dajemy dalej. Potem robi się już płasko do samej Częstochowy. Jedziemy przez Poczesnę ,Korwinów i do domu.

Spinning

Piątek, 30 stycznia 2015
Km: 0.00 Km teren: 0.00 Czas: 01:00 min/km:
Pr. maks.: Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Ciężary
Dzisiejsza sesja z udziałem Darii i Rafała pod dyktando Agi. Dostaliśmy w kość ale ogólnie zabawa fajna

kategorie bloga

Moje rowery

KUBA 3524 km
Renegat 2900 km

szukaj

archiwum