Wpisy archiwalne w kategorii
z ekipą z Forum
Dystans całkowity: | 4970.14 km (w terenie 2365.00 km; 47.58%) |
Czas w ruchu: | 230:24 |
Średnia prędkość: | 17.90 km/h |
Maksymalna prędkość: | 73.00 km/h |
Suma podjazdów: | 42057 m |
Maks. tętno maksymalne: | 186 (100 %) |
Maks. tętno średnie: | 174 (93 %) |
Suma kalorii: | 89867 kcal |
Liczba aktywności: | 102 |
Średnio na aktywność: | 49.21 km i 2h 48m |
Więcej statystyk |
Siwuchowymi ścieżkami- ze Smoleniem w tle
Niedziela, 11 września 2016 Kategoria 50-100, Jurabike, Wspólnie, z ekipą z Forum
Uczestnicy
Km: | 92.89 | Km teren: | 75.00 | Czas: | 05:58 | km/h: | 15.57 |
Pr. maks.: | 71.70 | Temperatura: | 32.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 1268m | Sprzęt: KUBA | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dzisiejszego wyjazdu oczekiwałem od dawna. Ruszamy z Zawiercia w dziesięcioosobowym składzie nie zdając sobie sprawy co nas czeka. Na początek Tomek prowadzi nas przez miasto jednak w miarę szybko wjeżdżamy do lasu. Zaczynają się ścieżki na których musimy jechać jeden za drugim- wydawało mi się że jedziemy prosto do Podzamcza ale to było tylko marzenie. Odbijamy na Fugasówkę i docieramy do kamieniołomu. Chwilka przerwy na fotki,składamy ciche życzenia gościowi na motorze krosowym i jedziemy dalej. W Podzamczu szybko do sklepu po izotoniki i gnamy pod zamek. Tutaj niestety typowa komercja,leci "Mydełko Fa", pełno straganów i zaczynają pojawiać się grupy turystów spragnionych oscypków,muszelek i ciupag z napisem Ogrodzieniec. Robimy sobie przerwę na uzupełnienie płynów a część ekipy ogląda bunkier i fotografuje okolicę. Nasz następny postój wypada w Smoleniu do którego docieramy polami,lasami,miedzami i sam nie wiem jakimi jeszcze drogami. Tutaj dłuższa przerwa na zwiedzanie a po ruszeniu obok stoku narciarskiego dalej aż do Kleszczowej. Co do stoku jego pełna nazwa to:Wyciąg Smoleń Ski. Do Kleszczowej zjeżdżamy asfaltem na którym rozwijamy prędkości w granicach 70 km/h. Stamtąd do sklepu w Wierbce gdzie uzupełniamy płyny jednocześnie wdychając smród z przepływającej obok Pilicy. Po starcie w dalsza drogę gnani chęcią skonsumowania obiadu nie zauważamy że Tomasz znów prowadzi nas górkami. Z każdej widać zamek w Smoleniu i chyba długo będzie mi się śniła jego wieża. Jedziemy przez Przychody i Kidów za którym skręcamy w stronę jakiegoś wąwozu wypełnionego połamanymi gałęziami. Udaje się go przejechać bez szkód i wreszcie przez Dobrą docieramy do Pilicy. Tutaj obiad u Ryska w barze w którym czas zatrzymał się w chwili opuszczenia Polski przez wojska radzieckie. Jednak nie wystrój jest ważny lecz jedzenie a to jest tutaj świetne. Po przerwie przejeżdżamy obok pałacu w Pilicy i jedziemy do Biskupic. Stąd niestety do Leśnego jest ok.60 km więc znów w las i wreszcie perełka na torcie czyli S300. Fajny asfalt z jednym minusem-kto ku***a wymyślił góry na Jurze. Do parkingu docieramy każdy w swoim tempie ledwo oddychając. Chwilka przerwy i zjeżdżamy do Siamoszyc. Ze względu na pogodę przerwa w sklepie gdzie wykupujemy cały zapas wody do picia. Jedziemy teraz do Przyłubska a następnie obok silosów omijając Kroczyce przecinamy drogę krajową 78 w Lgocie. Pod koniec wsi oczywiście w pola i lasy którymi docieramy do Okiennika. Tutaj już Tomasz słysząc nasze sapanie stwierdza że jedziemy do Zawiercia asfaltowo. Troszkę się chyba na nas pogniewał bo miał w planie chyba jeszcze ze 100 podjazdów ale z większością się nie dyskutuje. Wbijamy więc na asfalt i spokojnym tempem czyli tak coś koło 40 na godzinę jedziemy przez Skarżyce i Blanowice do dworca. Jeszcze tylko zakup biletów,chwila na dworcu i żegnamy gospodarza. Tomaszu wielkie dzięki za wspaniałą wycieczkę.
Ognisko CFR
Piątek, 10 czerwca 2016 Kategoria do 30 km, Wspólnie, z ekipą z Forum
Km: | 22.28 | Km teren: | 18.00 | Czas: | 01:05 | km/h: | 20.57 |
Pr. maks.: | 33.09 | Temperatura: | 21.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 491kcal | Podjazdy: | 741m | Sprzęt: KUBA | Aktywność: Jazda na rowerze |
Wspólny wyjazd z forumowiczami na ognisko. Powrót niestety samotnie ze względu na potrzebę szybszego pojawienia się w domu. Było za*******e tylko szkoda że tak krótko.
Maraton Jasne że Częstochowa
Niedziela, 5 czerwca 2016 Kategoria 50-100, Jurabike, Wspólnie, z ekipą z Forum
Uczestnicy
Km: | 68.00 | Km teren: | 60.00 | Czas: | 04:30 | km/h: | 15.11 |
Pr. maks.: | 39.87 | Temperatura: | 21.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 1176kcal | Podjazdy: | 1765m | Sprzęt: KUBA | Aktywność: Jazda na rowerze |
Obiecałem sobie ze nie będę startował już w żadnych wyścigach lecz dla tych w regionie Częstochowy muszę zrobić wyjątek więc wsiadam na rower i wspólnie z Kasią,Mirkiem i Arczim docieramy na miejsce startu. Po pewnym czasie przyjeżdża cała moja rodzina w celu kibicowania. Zebrała się spora ekipa Jurabike w składzie: Michał,Mirek,Adam,Zbyszek,Przemo,Sławek,Artur i ja. Spotykamy oczywiście mnóstwo znajomych ale najważniejszy jest dzisiejszy start. Udaje mi się dobrze wystartować i przez 20 km jedzie się świetnie w dobrym tempie. Kryzys dopada mnie chwilę po minięciu bufetu. Powoli zaczynają mnie mijać przeciwnicy a ja toczę się jak ślimak do mety. Odcięcie mocy nie opuszcza mnie aż do końca -może to brak treningu albo po prostu jestem cieniutki jak kartka papieru. Dotaczam się do mety na 95 miejscu Open co i tak nie jest złym wynikiem. Maraton przygotowany świetnie i mam nadzieję że niedługo odbędzie się następny. A ja już teraz wsiadam na rower i jadę trenować.
Masa Krytyczna
Piątek, 27 maja 2016 Kategoria do 30 km, Jurabike, Wspólnie, z ekipą z Forum
Km: | 25.36 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:56 | km/h: | 13.12 |
Pr. maks.: | 34.41 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 97m | Sprzęt: KUBA | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dzisiaj Masa i dodatkowo jazda rikszą. dystans z dojazdem i powrotem
122 Masa Krytyczna
Piątek, 29 kwietnia 2016 Kategoria do 30 km, Jurabike, Wspólnie, z ekipą z Forum, Z synem
Km: | 23.77 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:48 | km/h: | 13.21 |
Pr. maks.: | 34.16 | Temperatura: | 13.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 524kcal | Podjazdy: | 1618m | Sprzęt: KUBA | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dzisiaj Masa a do tego jazda flagowcem. Dodatkowo gośćmi były dzieci autystyczne. Po wszystkim oczywiście piwko i do domu
Odtłuszczanie organizmu
Poniedziałek, 28 marca 2016 Kategoria 50-100, Jurabike, z ekipą z Forum
Uczestnicy
Km: | 51.83 | Km teren: | 40.00 | Czas: | 02:35 | km/h: | 20.06 |
Pr. maks.: | 35.36 | Temperatura: | 8.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 1146kcal | Podjazdy: | 340m | Sprzęt: KUBA | Aktywność: Jazda na rowerze |
Po świątecznym obżarstwie czas ruszyć na rower. Spotykamy się jak zwykle pod Jagiellonami i ruszamy w składzie:Zbyszek,Mirek,Paweł,Marcin,Artur i ja w kierunku Olsztyna. Na Dębowcówce prowadzący Zbyszek i Marcin jadą w kierunku Poraja więc my za nimi. Na rozjeździe w Dębowcu opuszcza nas Mirek a my dalej przez Poraj,Masłońskie do Przybynowa. Tutaj odbija dalej Marcin a my jedziemy w stronę Biskupic a stamtąd do Olsztyna. Potem już na żółty gdzie po drodze dołącza do nas Arecki. wspólnie do Dębowcówki i w stronę domu. Po drodze jeszcze przenosimy wygrzewającą się na kamieniach żmiję z drogi w las i gnamy do domciu.
Popołudniowo do Olsztyna
Niedziela, 6 marca 2016 Kategoria 30-50 km, Jurabike, z ekipą z Forum
Uczestnicy
Km: | 40.17 | Km teren: | 20.00 | Czas: | 02:14 | km/h: | 17.99 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 38.4°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 886kcal | Podjazdy: | 1504m | Sprzęt: KUBA | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dzisiaj na zaproszenie Skowronków spotykam się z nimi i Parkerem pod Rossmanem i jedziemy w stronę Olsztyna. Przez hutę do torów,następnie w stronę Zielonej obok leśniczówki i przez Kusięta do Olsztyna. Był plan do Turowa ale bardzo brzydko wyglądały chmury i wystraszyliśmy się deszczu. Jedziemy więc do pomarańczowego szlaku i stamtąd do leśniczówki przez Dębowiec i do domu.
Teamowo do Wrzosowej
Sobota, 5 marca 2016 Kategoria 30-50 km, Jurabike, z ekipą z Forum, Z synem
Uczestnicy
Km: | 32.97 | Km teren: | 25.00 | Czas: | 02:08 | km/h: | 15.45 |
Pr. maks.: | 28.73 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 727kcal | Podjazdy: | 1115m | Sprzęt: KUBA | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dzisiejszy wyjazd w stronę Wrzosowej z naszym Prezesem który wreszcie ruszył dupę pierwszy raz od jesieni. Jedziemy przy trasie do Wrzosowy sprawdzić teren gdzie według przecieków odbędzie się tegoroczny wyścig MTB Poczesna.Teren ciężki rozjeżdżony przez quady -będzie gdzie się ścigać. potem jedziemy na spotkanie z ekipą Skowronków i Parkerem obok przejazdu PKP. W międzyczasie Michał łapie kapcia więc doprowadzamy rowery na miejsce spotkania i dopiero tam szybki serwis. Jedziemy następnie wzdłuż lewego brzegu Warty na płyty i do Dębowcówki. Tutaj na rozjeździe szlaków Adam,Michał i ja odbijamy w stronę Poczesny a reszta towarzystwa jedzie w stronę Poraja. My obok Samuli przez Zawodzie i Korwinów docieramy do domów.
Blachownia-Herby
Niedziela, 28 lutego 2016 Kategoria 50-100, Jurabike, z ekipą z Forum
Uczestnicy
Km: | 53.02 | Km teren: | 15.00 | Czas: | 02:42 | km/h: | 19.64 |
Pr. maks.: | 31.70 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 1493kcal | Podjazdy: | 1474m | Sprzęt: KUBA | Aktywność: Jazda na rowerze |
Gdzieś tak w głowie tkwiła chęć zmiany kierunku wycieczek i plan ten udało się w pełni wdrożyć w życie. O 9 rano spotykam Rafała i Zbyszka pod Rossmanem i ruszamy w stronę Blachowni. Jedziemy Jagiellońską do straży potem na Konwaliową i do Gnaszyna. Przecinamy główną drogę i bocznymi docieramy do Blachowni. Spojrzenie na licznik a tutaj dopiero kilkanaście km. więc dalej obok zalewu przez Cisie do Herb. Stamtąd obok więzienia w kierunku Aleksandrii a następnie do Konopisk. Następnie do Dźbowa obok centrum garniturowego. Dalej przez Konwaliową do Jagiellońskiej i na Orlen umyć maszynki. Jak już załatwiliśmy sprawę jedziemy w stronę Sezamu i wtedy zaczyna kropić. Pod estakadą spotykamy Arka który mówi że z tamtej strony leje cały czas więc chwilka na rozmowę i szybciutko do domu.
Gdzieś pomiędzy Blachownią i Cisiem.
Gdzieś pomiędzy Blachownią i Cisiem.
Do Leśnego trochę na około
Niedziela, 10 stycznia 2016 Kategoria 50-100, Jurabike, z ekipą z Forum
Uczestnicy
Km: | 58.72 | Km teren: | 55.00 | Czas: | 03:16 | km/h: | 17.98 |
Pr. maks.: | 35.70 | Temperatura: | 0.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 1295kcal | Podjazdy: | 364m | Sprzęt: KUBA | Aktywność: Jazda na rowerze |
Wczoraj Piter dał znać że jedzie w stronę Poraja a że już dawno miałem takie plany dołączyłem się do wyjazdu. Spotykamy się o 10 na przeciwko Tesco na Rakowie w składzie Kasia,Krzyś,Zbyszek,Piotrek i aż trzech Rafałów.Jedziemy niebieskim rowerowym do Poraja nad zalew.Potem przez Masłońskie,Przybynów do Zaborza. Stamtąd Asfaltem do Biskupic i w dół w Sokole. Wjeżdżamy na żółty którym docieramy do Leśnego wcześniej żegnając Rafała Skowronka który musi gnać do domu. Przed barem czeka na nas Voit który nie dążył na poranną zbiórkę. W środku tłum rowerzystów i musimy chwilę poczekać aż się trochę zrobi luźniej,wreszcie dopadamy stolik i spędzamy pewien czas na rozmowach przy "kawie". Powoli ruszamy w stronę domu jak zwykle Dębowcówką a gdzieś w połowie drogi dopada dwóch Rafałów kryzys i zostajemy w tyle. Jedziemy przez Michalinę do Alei Pokoju i do domów.
Dwie ucieszone mordki w leśnym(foto: Kasia)
Dwie ucieszone mordki w leśnym(foto: Kasia)