Wpisy archiwalne w kategorii
po ciemku
Dystans całkowity: | 1123.97 km (w terenie 135.00 km; 12.01%) |
Czas w ruchu: | 29:22 |
Średnia prędkość: | 17.95 km/h |
Maksymalna prędkość: | 66.08 km/h |
Suma podjazdów: | 3320 m |
Suma kalorii: | 14096 kcal |
Liczba aktywności: | 26 |
Średnio na aktywność: | 43.23 km i 2h 15m |
Więcej statystyk |
85 Masa Krytyczna
Piątek, 29 marca 2013 Kategoria po ciemku, Wspólnie, z ekipą z Forum
Km: | 17.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Szybkie szykowanie na Masę żeby zdążyć i w rezultacie nie wziąłem tylnej lampki a baterie w przedniej padły po 5 km więc jazda po ciemku. Dzisiaj dojechało 43 uczestników. Trasa standartowa a po wszystkim szybki powrót do domu żeby coś jeszcze po drodze widzieć.
82 Masa Krytyczna
Piątek, 28 grudnia 2012 Kategoria po ciemku, Wspólnie, z ekipą z Forum
Km: | 16.73 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:10 | km/h: | 14.34 |
Pr. maks.: | 27.45 | Temperatura: | -3.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 383kcal | Podjazdy: | 3320m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Mikołajowa Masa. Dojechało nas 60 osób co przy takiej pogodzie jest dobrym wynikiem. Dość długo czekaliśmy na eskortę Policji bo chyba byli w Macu na kolacji. Miało być zimowo ale nie było śniegu,za to dużo Mikołajów. I takim oto wyjazdem zakończyłem chyba rok 2012 na rowerze chociaż nie mówię że napewno.
Masa
Piątek, 26 października 2012 Kategoria po ciemku, Wspólnie, z ekipą z Forum
Km: | 27.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 28.40 | Temperatura: | 3.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Wpis potem
Szosowo Poraj,Biskupice,Olsztyn
Środa, 17 października 2012 Kategoria z ekipą z Forum, Wspólnie, po ciemku
Km: | 47.82 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:03 | km/h: | 23.33 |
Pr. maks.: | 60.22 | Temperatura: | 3.5°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 2487kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Jak zwykle spotkaliśmy się pod Skansenem-pojawiło się nas troje:Edytka,Robert i ja. Krótka narada gdzie jedziemy i decyzja Poraj asfaltem coby maszyn nie pobrudzić. Jedziemy do Michaliny potem wzdłuż rzeki do Słowika i w kierunku Poczesnej. Jedziemy starą trasą a więc po ceglanej drodze do samej Poczesnej. Potem koło szkoły skręcamy w lewo i przez Kamienicę Polską do Jastrzębia. Z tamtąd do Poraja na tamę gdzie znów narada jak dalej. Edytka proponuje przez Dębowiec do Biskupic i do Olsztyna. Pod Dębowiec niezła górka ale wjeżdzamy w miarę szybko. Robert cały czas dyktuje tempo więc trochę zasuwamy.z Biskupic szybki zjazd i do Olszytna. Tam kilka zdjęć przy fontannach na rynku. W wieczornym świetle rynek zyskuje na uroku ale my sie nie rozwodzimy tylko świadomy na rowery i w drogę. Przy wyjeździe łapę się za Tira ale długo nie daje rady bo brakuje mi przełozeń. Dojeżdzamy do starej trasy i śmigamy szybciutko w stronę huty. Potem jak zwykle pod torami i rozjeżdzamy sie do domów. =]
Olsztyn
Poniedziałek, 8 października 2012 Kategoria z ekipą z Forum, Wspólnie, po ciemku
Km: | 30.19 | Km teren: | 20.00 | Czas: | 01:26 | km/h: | 21.06 |
Pr. maks.: | 36.00 | Temperatura: | 5.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 1570kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
18.00 wyjazd spod muzeum archeologicznego. Pojechała nas trójka: Edytka,Kasia i ja więc byłem rodzynkiem. Jechałem sobie z tyłu - niech dziewczyny prowadza( a tak naprawdę gdzieś nie miałem dzisiaj siły). Edytka narzuciła dość mocne tempo i musieliśmy ją ścigać. Jedziemy przez cmentarz Żydowski w stronę Ossona jednak za Koksownią dziewczyny skręcają w prawo jakby na hutę. Jeszcze tamtędy nie jechałem więc jadę dość ostrożnie. Trochę w górkę a potem dość stromo w dół ale nie jest strasznie. Wyjeżdżamy na drogę w stronę Mstowa a potem skręcamy na Zieloną Górę. Po dojechaniu do Kusiąt kierujemy się do Olsztyna asfaltem. Na rynku mała narada co robimy dalej. Proponuję powrót przez Skrajnicę lasami do niebieskiego szlaku i do domu. Dziewczyny zgadzają się więc ruszamy -prowadzę do Skrajnicy ,zjeżdzamy cały czas lasem jednak w pewnym momencie Kasia znika z pola widzenia. Czekamy chwilkę i dociera do nas-zaliczyła małą wywrotkę. Na asfalcie stwierdzamy że jest dość ciemno i błoto więc śmigamy do rowerostrady a potem w kierunku domu przez Guardiana. Za hutą szkła jeszcze kawałek terenu wzdłuż rzeki i koło dworca wyjeżdżamy na Raków. Tutaj rozjeżdzamy się w stronę domów. Jeszcze małe czyszczenie roweru żeby nie zabrudzić podłogi i dzień minął.
Próba nowego roweru
Piątek, 5 października 2012 Kategoria po ciemku, Wspólnie
Km: | 19.94 | Km teren: | 10.00 | Czas: | 01:18 | km/h: | 15.34 |
Pr. maks.: | 31.50 | Temperatura: | 9.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 1035kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dzisiaj dotarł nowy sprzęt więc trzeba go było sprawdzić. Najpierw zynem na działkę po jabłuszka a potem trochę wokół komina żeby poustawiać rowerek. Jak na pierwszą jazdę nawet nawet -trochę inna pozycja ale powoli sie trzeba przyzwyczaić. Stary sprzęcior przejął syn i mam nadzieję że załapie bakcyla.
Do Poraja i z powrotem prawie po ciemku
Środa, 5 września 2012 Kategoria Wspólnie, z ekipą z Forum, po ciemku
Km: | 39.79 | Km teren: | 15.00 | Czas: | 01:46 | km/h: | 22.52 |
Pr. maks.: | 40.70 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 1209kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Umówiliśmy się z Edytką na środę bez konkretnych planów gdzie jedziemy. Zameldowałem się przed 18 pod muzeum gdzie czekała już Kasia. Za chwilę przyjechali Edytka z Robertem. Poczekaliśmy jeszcze chwilkę ale nie było więcej chętnych więc ruszyliśmy w drogę do Poraja. Przez hutę i nad rzeką do Bugajskiej potem kawałek asfaltem i w prawo koło leśniczówki. Niebieskim szlakiem do Dębowca cały czasu dobrym tempem,tylko piasek nas trochę przyhamował. Z Dębowca asfaltem do Poraja i przed przejazdem w prawo szutrową drogą do centrum wsi. Przejechaliśmy przez wyremontowany przejazd koło stacji PKP i drogą skierowaliśmy się w stronę zbiornika. Po dojechaniu do wody zrobiliśmy sobie przerwę i naradzaliśmy się jak wracać. Następnie Ruszyliśmy w drogę powrotną. Najpierw wzdłuż tamy do Jastrzębia potem w kierunku Kamienicy Polskiej. W Kamienicy już było dość ciemno a do domu jeszcze kawałek. Koło boiska skręciliśmy w lewo a następnie w prawo w kierunku trasy. Po ok.500 metrach zakręt w stronę Poczesny. Dojechaliśmy do szkoły i na ceglaną drogę przez Poczesnę ,Słowik do Częstochowy. Wyjechaliśmy na początku Cz-wy i chodnikiem dojechaliśmy do Rakowskiej. Tutaj nasze drogi się rozeszły-Edytka z Robertem pojechali w kierunku Błeszna a Kasia i ja na Raków.Koło Policji odbiłem w stronę domu a Kasia już sama pojechała do siebie.