blog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(45)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy rafik1000.bikestats.pl

linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2013

Dystans całkowity:399.53 km (w terenie 81.00 km; 20.27%)
Czas w ruchu:10:10
Średnia prędkość:18.94 km/h
Maksymalna prędkość:57.62 km/h
Suma kalorii:4785 kcal
Liczba aktywności:16
Średnio na aktywność:24.97 km i 2h 02m
Więcej statystyk

D.P.D

Czwartek, 18 kwietnia 2013 Kategoria W pojedynkę
Km: 14.00 Km teren: 0.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Jak zwykle do pracy I stwierdzam że z rana coraz cieplej chociaz nad rzeka mgła

D.P.D

Środa, 17 kwietnia 2013 Kategoria W pojedynkę
Km: 14.00 Km teren: 0.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze

Dom-praca-dom

Wtorek, 16 kwietnia 2013 Kategoria W pojedynkę
Km: 14.00 Km teren: 0.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze

Wreszcie w terenie

Poniedziałek, 15 kwietnia 2013 Kategoria Wspólnie, z ekipą z Forum
Km: 38.60 Km teren: 35.00 Czas: 02:10 km/h: 17.82
Pr. maks.: 57.62 Temperatura: 14.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 881kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Telefon od Przema i ustawka na 16,30 pod skansenem. Dzwonię do Zbyszka i już nas jest trzech z Jurabike. Dociera również Piksel i juz wiem że dzisiaj tniemy terenem.Ruszamy jak zwykle koło huty i wjeżdzamy na jej teren.Przez tory i wzdłuż ogrodzenia wyjeżdzamy prawie na Ossonie. Podjazd w góre potem wchodzimy na sam szczyt i zjezdzamy po trasie downhilowej. Następnie na Zieloną Górę gdzie część z nas wjeżdza a część wchodzi na szczyt. Piksel prowadzi nas fajnymi ścieżkami którymi jeszcze nie jechałem. W Kusiętach Zbyszek odbija do domu a pozostała trójka tnie na Towarne. Oczywiście podjazd i zjazd a potem do Olsztyna.Podjazd pod zamek i zjazd w stronę Leśnego. NIestety już wiem że moje opony nadają się do wymiany bo na prawie slikach nie dałem rady wjechać więc moje Gexy pójdą leżeć na półkę. Chwila przerwy w Leśnym aw międzyczasie okazuje się że Piksel złapał kapcia. Nie znajduje dziury więc składa koło i ruszamy dalej. Powietrze schodzi powoli a my szybciutko przez Skrajnicę do domu. Rozstajemy się na Alei Pokoju i uciekam do rodziny.



Wiosenny wypad

Niedziela, 14 kwietnia 2013 Kategoria Wspólnie, z ekipą z Forum
Km: 45.23 Km teren: 0.00 Czas: 02:14 km/h: 20.25
Pr. maks.: 45.46 Temperatura: 8.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 1033kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Na CFR odezwał się Damian ze planuje wypad w niedzielę więc skorzystałem z okazji i wyrwałem w trasę. Pogoda świetna-towarzystwo znamienite więc jechało się super. Jak zwykle start koło Skansenu, koło huty i Guardiana, Za torami zastanawiamy się czy nie wjechać w las ale zwycięża zdrowy rozsądek i tniemy do Kusiąt i w Towarne gdzie poszukujemy Piksela.Gaweł nie może się z nim skontaktować więc jedziemy dalej. W Sokolich decyzja że jedziemy do Poraja. Z Poraja do Poczesny potem przez Zawodzie do Słowika i nad Wartą do Bugajskiej. Koło Lidla odbijam do domu i kończę na dzisiaj jazdę.

W nieznane dla mnie strony

Niedziela, 7 kwietnia 2013 Kategoria Wspólnie, z ekipą z Forum
Km: 61.67 Km teren: 0.00 Czas: 02:40 km/h: 23.13
Pr. maks.: 46.86 Temperatura: 2.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 1797kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
O 10 ustawka jak zwykle koło Skansenu. Stawili się Przemo,Stin14, Poisonek,Mr.Dry. Tutaj okazało się że trochę nam się plany pozmieniały i Stin z Poisonkiem pojechali w stronę Olsztyna a nasza trójka do Mokrej. Bartek wiedząc że jedziemy asfaltem zdradził górala na rzecz jakiejś szosowej szmaty. Pojechaliśmy Aleją Pokoju,Niepodległości, Mickiewicza, Pułaskiego,koło Jasnej Góry i na Rocha w stronę Kłobucka.Trochę górek-czasami wmordewind ale dojechaliśmy do Słonecznej Kalifornii.Bez zatrzymywania w stronę Mokrej gdzie krótki odpoczynek przy zabytkowym kościele.



Przemo spojrzał na zegarek,wsiadł na rower i pognał więc nie było szans zatrzymać się przy pomniku. W Miedznie Bartek poszedł zapalić znicze na grobach rodzinnych a następnie śmigamy w stronę domu. Na Dąbrowskiego żegnamy Dreja,na Niepodległości Przema i dalej do domku.
JAK JA NIE LUBIĘ JEŹDZIĆ NA SZOSIE ale robi się ciepło więc już niedługo terenem się będzie śmigało

kategorie bloga

Moje rowery

KUBA 3524 km
Renegat 2900 km

szukaj

archiwum