Do Poraja ocenić ryzyko powodzi
Sobota, 15 czerwca 2013 Kategoria Wspólnie
Uczestnicy
Km: | 56.83 | Km teren: | 45.00 | Czas: | 03:13 | km/h: | 17.67 |
Pr. maks.: | 35.13 | Temperatura: | 14.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 1298kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Wyjazd zaplanowany o 9 rano. Lekko padało i chyba dlatego pojawiło nas się tylko dwóch. Przemek nie wystraszył się wody i pojechaliśmy. Najpierw jak zwykle koło huty i nad Wartą na Bugaj. Woda wysoka więc postanawiamy pojechac zobaczyć jak Poraj się trzyma. Wjeżdzamy na Dębowcówkę i docieramy do kościoła na Dębowcu. Potem zjazd do Poraja i do zbiornika. Jedziemy wałem sprawdzić jaki poziom wody.
Nie jest źle Częstochowie nie grozi zalanie chociaz rzeka wygląda nieciekawie:
Wracamy szosowo przez Choroń i Biskupice prosto do Leśnego. Tam krótka przerwa na mały izotonik.W Leśnym nie uświadczyliśmy żywej dusz a pogoda już była ładna i liczyliśmy że ktoś z nas jeździ.Ruszamy dalej do Skrajnicy:
Jedziemy dalej lasami aż do Dębowcówki i wracamy koło Guardiana ,przez cmentarz Żydowski do Legionów gdzie trafiamy na w połowie zastawioną drogę rowerową:
.
Dojeżdzamy do trasy i tam każdy odbija w swoją stronę. Ja nad Wartą ścieżką po wale do Sity i pod dworcem do domu.
Nie jest źle Częstochowie nie grozi zalanie chociaz rzeka wygląda nieciekawie:
Wracamy szosowo przez Choroń i Biskupice prosto do Leśnego. Tam krótka przerwa na mały izotonik.W Leśnym nie uświadczyliśmy żywej dusz a pogoda już była ładna i liczyliśmy że ktoś z nas jeździ.Ruszamy dalej do Skrajnicy:
Jedziemy dalej lasami aż do Dębowcówki i wracamy koło Guardiana ,przez cmentarz Żydowski do Legionów gdzie trafiamy na w połowie zastawioną drogę rowerową:
.
Dojeżdzamy do trasy i tam każdy odbija w swoją stronę. Ja nad Wartą ścieżką po wale do Sity i pod dworcem do domu.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!