Rodzinnie po Jurze
Poniedziałek, 4 sierpnia 2014 Kategoria Z synem
Km: | 18.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Renegat | Aktywność: Jazda na rowerze |
W poniedziałkowy ranek Żonka zarządziła wycieczkę rowerową. Wsiadamy więc na sprzęty i ruszamy z Włodowic do Morska. Gosia kręci zadowolona nie wiedząc że tylko tutaj ma z górki. docieramy do Morska i wstępujemy do rodziny na łyk wody a następnie w stronę zamku. Nie wjeżdżamy na górę tylko u podnóża stoku jedziemy do Podlesic. W sklepie zajadamy się lodami i wyjeżdżamy na główną drogę w kierunku domu. Powoli widać braki kondycyjne małżonki ale sumiennie walczy. W okolicach Rzędkowic mały Rafałek zaczyna powoli odpływać w foteliku.Próbujemy jeszcze go zgadywać ale sen zwycięża więc najszybciej jak się da gnamy do domu.Oczywiście pod samym domem syn jest już wyspany i wypoczęty natomiast my a w szczególności Gosia zmęczeni.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!