Włodowice z super ekipą
Niedziela, 3 sierpnia 2014 Kategoria Wspólnie, Jurabike, Z synem, z ekipą z Forum
Uczestnicy
Km: | 86.07 | Km teren: | 55.00 | Czas: | 04:29 | km/h: | 19.20 |
Pr. maks.: | 73.00 | Temperatura: | 32.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 1776kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Renegat | Aktywność: Jazda na rowerze |
Umówiłem się z Darią i Rafałem na wspólne kręcenie w stronę Włodowic. Spotkaliśmy się jak zwykle pod skansenem i w czteroosobowym składzie wraz z Michałem ruszamy w drogę. Początek jak zwykle do Dębowcówki a następnie w Sokole. Docieramy do kapliczki Idziego i tutaj zapada decyzja o ominięciu Złotego Potoku. Jedziemy przez Krasawę i Siedlec i wyjeżdżamy na drodze Janów-Żarki. Następnie szutrowymi ścieżkami docieramy do Ostrężnika gdzie Michał chce zobaczyć jaskinię. Towarzyszymy mu w górę,chwilkę oglądamy i w dalszą drogę. Wjeżdżamy na "piękne"asfalty w kierunku Czatachowy i spokojnie jedziemy ścieżką pieszo-rowerową.
Ścieżka pieszo-rowerowa w Czatachowej @Skowronek
Niestety kilkaset metrów przed Trzebniowem trafia się baran który widząc asfalt wjechał sobie żeby skrócić drogę. Stanowcza postawa Rafała doprowadziła do tego że musiał cofać aż do drogi i jechać zgodnie z przepisami.Docieramy do Żarek i odwiedzamy cmentarz Żydowski.
Cmentarz Żydowski w Żarkach @Skowronek
Następnie jedziemy na lody i dolewkę napojów. Rafał pokazuje nam nowy przebieg czerwonego szlaku i jedziemy do Mirowa oraz Bobolic.
Na zamku w Mirowie @Skowronek.
Krótki postój na zdjęcia i dalej do Zdowa gdzie walczymy z jednym z najdłuższych i najcięższych podjazdów w naszym rejonie. Przy okazji zjazdu Michał osiąga swój rekord prędkości który wynosi już 73 km/h. Ze Zdowa docieramy w okolice Podlesic i tutaj najgorszy bo piaszczysty odcinek drogi. podejrzewam iż Daria troszkę na mnie wyzywała ale nic nie słyszałem bo podejrzewając to pojechałem trochę szybciej. Z Podlesic docieramy szybciutko do Morska i tutaj popis daje Rafał wjeżdżając po stoku na górę. My jedziemy spokojnie drogą. Na szczycie przerwa na posiłek i szybki zjazd w dół. Kierujemy się już w stronę Włodowic gdzie czeka na nas obiad lecz zahaczamy jeszcze o kościół i ruiny pałacu.
Pod kościołem we Włodowicach @Skowronek.
Potem do teściowej na obiadek,pieczonki i w momencie gdy Daria i Rafał mają ruszać w drogę powrotną zaczyna padać. Odczekujemy chwilkę postanawiam odprowadzić ich do Kotowic. Tutaj żegnamy się i wracam do Włodowic a Skowronki gnają ku Częstochowie gonieni chmurami deszczowymi.
Ścieżka pieszo-rowerowa w Czatachowej @Skowronek
Niestety kilkaset metrów przed Trzebniowem trafia się baran który widząc asfalt wjechał sobie żeby skrócić drogę. Stanowcza postawa Rafała doprowadziła do tego że musiał cofać aż do drogi i jechać zgodnie z przepisami.Docieramy do Żarek i odwiedzamy cmentarz Żydowski.
Cmentarz Żydowski w Żarkach @Skowronek
Następnie jedziemy na lody i dolewkę napojów. Rafał pokazuje nam nowy przebieg czerwonego szlaku i jedziemy do Mirowa oraz Bobolic.
Na zamku w Mirowie @Skowronek.
Krótki postój na zdjęcia i dalej do Zdowa gdzie walczymy z jednym z najdłuższych i najcięższych podjazdów w naszym rejonie. Przy okazji zjazdu Michał osiąga swój rekord prędkości który wynosi już 73 km/h. Ze Zdowa docieramy w okolice Podlesic i tutaj najgorszy bo piaszczysty odcinek drogi. podejrzewam iż Daria troszkę na mnie wyzywała ale nic nie słyszałem bo podejrzewając to pojechałem trochę szybciej. Z Podlesic docieramy szybciutko do Morska i tutaj popis daje Rafał wjeżdżając po stoku na górę. My jedziemy spokojnie drogą. Na szczycie przerwa na posiłek i szybki zjazd w dół. Kierujemy się już w stronę Włodowic gdzie czeka na nas obiad lecz zahaczamy jeszcze o kościół i ruiny pałacu.
Pod kościołem we Włodowicach @Skowronek.
Potem do teściowej na obiadek,pieczonki i w momencie gdy Daria i Rafał mają ruszać w drogę powrotną zaczyna padać. Odczekujemy chwilkę postanawiam odprowadzić ich do Kotowic. Tutaj żegnamy się i wracam do Włodowic a Skowronki gnają ku Częstochowie gonieni chmurami deszczowymi.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!