Gielniów-Jedziemy dla Marka
Niedziela, 29 czerwca 2014 Kategoria Jurabike, Wspólnie, Z synem
Km: | 15.00 | Km teren: | 13.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Renegat | Aktywność: Jazda na rowerze |
Wyścig poświęcony pamięci najlepszego polskiego kolarza górskiego Marka Galińskiego więc nie wypada się nie pojawić. W związku z brakami treningowymi zdecydowałem się na start na dystansie Hobby a i tak obawiałem się czy dam rade przejechać w jakimś normalnym tempie.Po starcie moje obawy zaczęły mnie jeszcze bardzie gnębić jednak okazało się że niepotrzebnie.Trasa bardzo mi odpowiadała-dużo błota,leśnych ścieżek, mało piachu czyli to co lubię Powoli zacząłem się przesuwać w górę połykając przeciwników jednego za drugim. W pewnym momencie jechałem ok 5-7 miejsca mając za sobą wszystkich kolegów z Teamu jak również syna Michała dla którego był to pierwszy start w wyścigu. od ok. 5 km jechałem w grupie trzech zawodników wymieniając się na prowadzeniu i powoli zbliżaliśmy się do mety. Na około kilometr do końca zostaliśmy skierowani na odcinek dla dystansu Mega co okazało się dla nas końcem walki o dobre miejsca. Po około 15 minutach kręcenia w terenie wjechaliśmy na metę z całkiem innej strony i od razu złożyliśmy protest. Niestety mimo tego że ok. 20 osób pojechało podobnie do nas nie został on uznany. Niestety nie jest to pierwszy przypadek w tym cyklu i powoli zaczyna taka sytuacja denerwować. Mimo że traktuję to jako zabawę uważam iż nie powinno dochodzić do takich incydentów. Na koniec chciałbym oczywiści podziękować Rafałowi ze sklepu BIKEPARK za serwis roweru.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!