blog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(45)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy rafik1000.bikestats.pl

linki

Wpisy archiwalne w kategorii

50-100

Dystans całkowity:994.34 km (w terenie 649.00 km; 65.27%)
Czas w ruchu:57:53
Średnia prędkość:17.18 km/h
Maksymalna prędkość:71.70 km/h
Suma podjazdów:8921 m
Maks. tętno maksymalne:186 (100 %)
Maks. tętno średnie:148 (79 %)
Suma kalorii:26298 kcal
Liczba aktywności:16
Średnio na aktywność:62.15 km i 3h 37m
Więcej statystyk

Z gościem po Jurze

Sobota, 3 października 2015 Kategoria 50-100, z ekipą z Forum Uczestnicy
Km: 51.43 Km teren: 49.00 Czas: 02:56 km/h: 17.53
Pr. maks.: 8.00 Temperatura: 39.7°C HRmax: HRavg
Kalorie: 1200kcal Podjazdy: m Sprzęt: KUBA Aktywność: Jazda na rowerze
Skorzystałem z zaproszenia Darii mającej zamiar pokazać gościowi z łódzkiego piękno naszych terenów. Spotykamy się jak zwykle pod Jagiellonami w składzie: Daria,Tomek,Mariusz i ja by za chwilę wyruszyć w drogę. Jedziemy początkowo jak zawsze tj. Al.Pokoju do huty by odbić koło szpitala i obok toru mini żużla dotrzeć do cmentarza żydowskiego. Kolejny etap to kamieniołom Prądziszów gdzie Goździk cyka parę fotek dobrze widocznej Cz-wy i ogląda wyrób naszych downhillowców. Wspólnie stwierdzamy że to nie dla nas takie skakanie. jedziemy dalej do czerwonego rowerowego i stamtąd na Zieloną gdzie Daria zabiera Mariusza pod Kowadło i do jaskini a my z Tomkiem jako starsi panowie dwaj odpoczywamy przy rowerach. Potem szybki zjazd w dół i jedziemy przez Kusięta w kierunku  Towarnych.Po drodze dołącza Tofik i tak w pięcioosobowym składzie docieramy do Olsztyna. Próbujemy się dostać do informacji turystycznej jednak jest ona czynna tylko w tygodniu bo przecież nikt normalny w weekend nie będzie się włóczył po Jurze i potrzebował map i przewodników. Ruszamy więc dalej na Zamek oczywiście od tyłu bo szkoda kasy, tam chwilka na zdjęcia i zjazd w stronę Lipówek a następnie pod Biakło. Tutaj odbija Tofik a my okrążamy górę i jedziemy do Zielonej. Stąd czarnym szlakiem do Kapliczki Idziego i w kierunku Zrębic. Na początku wsi żegnam się z towarzystwem jadącym w stronę Złotego Potoku i odbijam w stronę domu. Docieram tam przez Puchacz,dębowcówkę i obok huty. Szkoda że nie było czasu by dojechać do końca wycieczki ale i tak fajnie że udało się tyle przejechać.

Sobotnie w kierunku Mstowa

Sobota, 9 maja 2015 Kategoria 50-100, Jurabike, Wspólnie Uczestnicy
Km: 53.98 Km teren: 45.00 Czas: 03:02 km/h: 17.80
Pr. maks.: 33.30 Temperatura: 16.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 1260kcal Podjazdy: m Sprzęt: KUBA Aktywność: Jazda na rowerze
Dzisiejszy wyjazd wspólnie z Darią(Rafał chory). Startujemy spod Skansenu przez Hutę,obok toru do mini żużla i przez cmentarz żydowski do Prędziszawa zobaczyć co chłopaki z HCC pobudowali do skakania. Budowla niczego sobie ale my jako nieloty jedziemy dalej. Kierujemy się w stronę Srocka i odbijamy na czerwony w stronę Przeprośnej. Nie docieramy do niej jednak lecz skręcamy w stronę Gąszczyka i na końcu wsi poszukuję drogi którą prowadził nas kiedyś Mirek,jednak wiek robi swoje i nie znajduję jej. Jedziemy jednak ścieżkami którymi nawet Daria nie jeździła i w końcu docieramy do niebieskiego szlaku w stronę Małus. Tutaj odbijamy w lewo i po krótkiej przerwie w sklepie jedziemy terenem do Turowa. Stamtąd docieramy do Ciecierzyna i wjeżdżamy w las żeby pooglądać bunkry. Po parunastu minutach jedziemy asfaltem przez Zrębice do Szlaku Idziego. Stamtąd już przez Sokole do Dębowcówki i do domu.Nad Wartą spotkanie z Krzarą i chwilka pogawędki na temat tegorocznej Orbity-oby nic nie stanęło mi na przeszkodzie jak w ubiegłym roku. Dzisiaj nie goniliśmy tempa a przy okazji znaleźliśmy kilka ładnych ścieżek.

Siwuchowymi ścieżkami

Poniedziałek, 4 maja 2015 Kategoria 50-100, Jurabike, Wspólnie, z ekipą z Forum, Z synem Uczestnicy
Km: 53.79 Km teren: 30.00 Czas: 03:03 km/h: 17.64
Pr. maks.: 46.60 Temperatura: 13.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 1256kcal Podjazdy: m Sprzęt: KUBA Aktywność: Jazda na rowerze
Dzisiaj start z Zawiercia na tereny Tomka. Ruszyliśmy w składzie:Daria,Rafał,Adii,Parker,Tomek,Michał i ja. Z dworca kierujemy się w stronę Blanowic do górującego nad miastem kościoła. Następnie chwilkę w stronę Morska jednak Tomek zmienia nam kierunek jazdy i przez Lgotę Murowaną docieramy do Siamoszyc. Tutaj chwila nad źródłem Krztyni i zaczynamy podjazd w kierunku drogi s300-byłego dojazdu dla rakiet. Na górce chwilka odpoczynku i zaczynamy jazdę asfaltem w kierunku Szypowic. Droga wije się raz w górę raz w dół i można trochę się rozpędzić gdyż w jest ona niedostępna dla samochodów. Na końcu przy szlabanie nasze drogi rozchodzą się- ekipa jedzie dalej a my z Michałem kierujemy się w stronę Włodowic gdzie czeka na nas reszta rodziny. Jedziemy asfaltem przez Kroczyce do Podlesic. Zrobiło się ciepło i nawaliło mnóstwo turystów. Auta stoją po obu stronach drogi a nawet na leśnych ścieżkach. Pod Górą Zborów chwilka przerwy i wjeżdżamy na Aptekę. Tutaj jest raj dla Michała więc szaleje na zjeździe,ja niestety nie jestem takim szaleńcem a może to mój wiek mi nie pozwala więc jadę spokojniej. Na dole mała narada co dalej i czarnym w stronę Rzędkowic. Następnie na zielony do Góry Włodowskiej i powoli do Włodowic. Po południu wpada reszta ekipy na herbatkę,chwila pogawędki i jadą do Częstochowy a my pakujemy się do samochodu i również w kierunku domu. 

Po czarnym

Niedziela, 22 lutego 2015 Kategoria 50-100, Jurabike, Wspólnie, z ekipą z Forum Uczestnicy
Km: 54.98 Km teren: 0.00 Czas: 02:34 km/h: 21.42
Pr. maks.: 44.24 Temperatura: 3.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 1554kcal Podjazdy: m Sprzęt: KUBA Aktywność: Jazda na rowerze
Dzisiaj wyjazd typowo asfaltowy w towarzystwie Darii,Rafała i Bartka. Jedziemy jak zwykle spod Jagiellonów w stronę huty. Jako że Daria na szosówce więc odpada nawet kawałek terenu przy rzece. Jedziemy sobie dzisiaj spokojnie przez Kusięta oglądając spaloną remizę strażacką, następnie skręcamy w stronę Turowa.Stamtąd przez Zagórze ,Lusławice i Czepurkę do Piasku. Tutaj muszę pożegnać towarzystwo które kieruje się do Janowa a ja skręcam ku domowi. Jadę drogą nr.46 przez Skowronów do Olsztyna. Za Olsztynem skręcam na starą trasę i podążam nia juz do domu.

Mstów-Olsztyn-Poraj szosowo

Niedziela, 1 lutego 2015 Kategoria 50-100, Wspólnie, z ekipą z Forum Uczestnicy
Km: 59.83 Km teren: 0.00 Czas: 03:42 km/h: 16.17
Pr. maks.: 42.12 Temperatura: -2.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 1252kcal Podjazdy: m Sprzęt: KUBA Aktywność: Jazda na rowerze
Dzisiaj skorzystałem z zaproszenia Marcina i o 9 stawiam się na spotkanie pod Jagiellonami. Pojawiają się również Aga z Przemem i Rafał. Czekamy jeszcze chwilę bo miało być więcej osób lecz nawet nie raczyły poinformować że nie jadą -cóż ich strata. Planujemy spokojne szosowe kręcenie więc kierujemy się Aleją Pokoju ale plany lubią się zmieniać więc pada pomysł pokonania paru górek. Jedziemy więc prosto w kierunku Zawodzia a następnie na Mirowską,potem Przeprośna i do Mstowa. Tutaj postój w sklepie na batonika i ruszamy w kierunku Małus. Ślisko się zrobiło lecz my jedziemy dalej. Z Małus do Turowa i dalej w kierunku Olsztyna. Oczywiście Leśny i herbatka a następnie postanawiamy jechać w stronę Poraja. Aga i Przemo zostają w barze a nasza trójka jedzie dalej.Po drodze wyprzedza nas STI lecz jakże jesteśmy zdziwieni jedzie autem . Pod Biskupice dopada mnie kryzys ale udaje się wjechać,Rafał z Marcinem czekają na mnie i dzięki nim zbieram się w sobie i dajemy dalej. Potem robi się już płasko do samej Częstochowy. Jedziemy przez Poczesnę ,Korwinów i do domu.

Samotna pętelka do Żarek Letnisko

Sobota, 24 stycznia 2015 Kategoria 50-100, Jurabike, W pojedynkę Uczestnicy
Km: 55.87 Km teren: 10.00 Czas: 02:38 km/h: 21.22
Pr. maks.: 39.42 Temperatura: -3.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 1720kcal Podjazdy: m Sprzęt: KUBA Aktywność: Jazda na rowerze
Dzisiaj samotna jazda z planem dojazdu do Poraja. Samemu dawno nie jechałem ale tak wypadło : część osób nie mogła jechać, innych nie było w Częstochowie, do niektórych zapomniałem napisać i byli też tacy którzy nie raczyli nawet odpisać na SMS. Ci ostatni mogą się obrazić ale do K***Y NĘDZY nie rozumiem tego -przecież SMS kosztuje grosze a przynajmniej bym nie czekał.  Niestety mam kolejną nauczkę i już więcej niektórych nie poproszę o wspólna jazdę. Koniec końców ruszam samotnie spod Jagiellonów w stronę Wrzosowy. Stamtąd przez Hutę Starą i przecinając trasę szybkiego ruchu do Poczesny. Potem przez Kamienicę Polską i wyjeżdżam w Jastrzębiu. Chwilkę jadę  wzdłuż zbiornika i mam zamiar wracać lecz jest taka fajna pogoda że postanawiam jeszcze trochę pokręcić. Jadę do Kuźnicy Starej a stamtąd kawałek terenem i docieram do Oczka. Jak już jestem tak niedaleko Żarek Letnisko to dlaczego nie pojechać tamtędy. Jadę wzdłuż ulicy i zaczynają się pogarszać warunki atmosferyczne -zaczyna sypać drobny śnieg i wieje dość silny wiatr. Docieram do Poraja i decyduję jechać do Dębowcówki licząc że w lesie będzie spokojniej. Jadę przez przejazd i skręcam w kierunku obranej ścieżki. Reszta trasy przebiega w lesie Dębowcówką a następnie obok Huty i do domu. 

kategorie bloga

Moje rowery

KUBA 3524 km
Renegat 2900 km

szukaj

archiwum