Jakoś nie było dziś chętnych na wycieczkę mimo zaproszenia na CFR więc ruszam sam. Po chwili dzwoni Damian że czeka przy hucie więc jest nas dwóch.Jedziemy koło Guardiana a potem przed torami skręcamy w lewo w stronę Zielonej,jakoś nnie chce nam się na nią wjeżdzać więc odbijamy na Kręciwilk. Całą drogę mamy wmordewind wspomagany zapachem z pobliskiej oczyszczalni dopiero po jej minięciu oddychamy świeżym leśnym powietrzem. Przecinamy drogę na Olsztyn i kierujemy się terenowo w stronę Skrajnicy. Następnie zjazd do Olsztyna gdzie nawet nie zawadzamy o rynek tylko jedziemy w kierunku Biskupic. Skręcamy na szlak do Dębowca,krótki postój na wyciągnięcie szprychy która strzeliła Damianowi i jedziemy dalej. Z Dębowca do Poraja a potem w stronę domu. Dojeżdzamy do Bugajskiej,koło Michaliny,przy trasie i rozstajemy się przy estakadzie.
Wycieczka ekipą Jurabike:Zbyszek,Przemo,Pitbull,ja oraz Gaweł i po raz pierwszy Agnieszka która odezwała się do Zbyszka na fejsie. Ruszamy jak zwykle spod Skansenu do Warty,koło Guardiana na Dębowcówkę. Jedziemy spokojnie żeby dziewczyna się nie wystraszyła. Docieramy do Dębowca a potem do Poraja. Nad zbiornikiem przerwa na izotonik a potem ja w stronę domu a reszta ekipy dalej.